Strona źródłowa AscensionWorks.tv: https://ascensionworks.tv/v/ep13-ggln-pt-2/ 

21 marca 2023 r.

* * * * * * *

Mike Waskowski: Witamy w części 2 naszych głównych aktualizacji od Corey’a Goode’a donośnie GLNG. Od razu przejdziemy do  dalszych szczegółów.

Corey Goode: Dziękuję. Doceniam to, że byliście z nami w zeszłym tygodniu. W tym tygodniu zamierzamy wejść nieco głębiej w szczegóły.

Dajcie nam znać, co myślicie na ten temat.

MW: Powiedziałeś, że istnieją 3 elementy technologiczne czyli wykorzystanie SI, system komunikacji kwantowej oraz implanty technologiczne, w kierunku którego starano się przekierować naszą uwagę. 

CG: Tak, i byli w stanie bardzo szybko je opracować pod kątem kompatybilności z ludźmi, a następnie zaczęli je wdrażać, testować i używać.

Byli zdumieni wynikami. Nie pamiętam jak to nazywali, ale powiedzieli, że było to jak sen na jawie. 

Wchodzisz w pewien tryb myślenia, który jest podobny do śnienia na jawie, ale znajdujesz się w zakresie tego, co jak sądzę możemy nazwać pewnego rodzaju Matrixem. 

Wchodzisz w podprzestrzeń i niemal natychmiastową komunikację z niezgłębioną ilością informacji.

Dla wielu ludzi było to przytłaczające. W rzeczywistości musieli powoli poszerzać zrozumienie zakresu możliwości ludzkich ponieważ ludzki umysł nie był przyzwyczajony do tego wszystkiego.

MW: Więc jest to bardziej Internet niż telepatia?

CG: Tak, to jest to coś podobnego do sztucznej telepatii.

MW: Powiedziałeś, że po około roku prac nad rozwojem tego Anya sama została uwiedziona przez jednego z ludzi należących do Federacji. 

CG: Nie pamiętam kiedy to było na lini czasu. Wydawało się, że dość wcześnie została uwiedziona, ponieważ zaczęła podejmować pozakompetencyjne decyzje i była manipulowana na głębokim poziomie.

Myślę, że miało to miejsce wcześniej.

MW: Powiedziałeś, że trwało to prawie rok, a potem GLNG zaczęła coś podejrzewać. Powiedziała, że odkryła, że osoba ta utrzymywała również potajemne relacje z innymi kolonistami. 

CG: Tak. Przywódca tej partii Galaktycznej … przepraszam mam na myśli Federację Światów podtrzymywał również związki z innymi kobietami w bazie, a Anya powiedziała, że wzbudziło to w niej bardzo ludzkie uczucia zazdrości i zdrady, ponieważ nikt jej o tym nie powiedział.

Wtedy zajęła się trochę inwigilowaniem gdyż czuła, że jeśli ta osoba była w stanie ją oszukać w tej kwestii to w czym jeszcze mogła być oszukiwana?

Przez jakiś czas próbowała włamać się do ich systemu komunikacji i głównej sieci, aż w końcu jej się to udało. Jak na ironię, to użycie jednego z prototypowych chipów, które nam podarowali i które odtworzyliśmy inżynieryjnie, umożliwiło jej osiągnięcie tego celu.

Była w stanie użyć go, aby ostatecznie włamać się i uzyskać dostęp do wszystkich różnych nośników pamięci.

Jednym z nich był należący do tego, z którym utrzymywała intymne relacje czyli do przywódcy partii Federacji Światów z jej kolonii. Znajdowała się tam komunikacja z jedną z istot wysokich szarych, która mówiła o tym, że ludzie z GLNG muszą zostać bardzo szybko zasymilowani. Nakazywano przyśpieszenie tego procesu oraz pozbycie się wszelkich pozostałości technologii, które zostały rozwijane przed interwencją innych kosmitów w tej kolonii kosmicznej.

MW: Przypomniał mi się ostatnio cytat z Prawa Jedności na ten temat. Pochodzi on z sesji 86 i dotyczy pytania nr. 22. 

Ra powiedział tam: „Istnieją byty osadzone na negatywnej ścieżce, które bardzo dbają o zachowanie zniekształceń, które wasi ludzie postrzegają jako ‘wymuszona uczciwość’ (ang. fairness/ugliness). Ta forma uczciwości jest oczywiście następnie wykorzystywana do manipulowania innymi jaźniami”.

Wtedy coś sobie uświadomiłem. Nie chodzi o to, że wszystkie negatywne istoty będą zachowywały się względem nas okropnie. Będą one przyjmowały formę, która pozwala im na dalsze manipulacje.

Więc myślę, że jest to trochę tak jak fałszywe fantazjowanie o tym, że wszyscy pozytywni lub wszyscy naturalnie piękni kosmici będą pozytywni z natury.

CG: Tak. Nawet ludzie, którzy dorastali przez pokolenia w koloniach oddalonych od Ziemi, nadal praktykują religie i wciąż podtrzymują swoją kulturę, próbując ją utrzymywać przy życiu.

Mają również w swoich opowieściach boga i anioły odwiedzające ludzi, które są niezwykle piękne. 

Nadal jest tam trochę tego programowania ale nie tak dużo. Dlatego byli w stanie  się z tego wyrwać (przyp. tłum.) Dla nich jest to bardziej mitologia i prastare historie i nie pełnią one u nich takiej roli jak u nas. 

Ludzie w naszej społeczności są przekonani, że ci niebieskoocy blond kosmici nadejdą pewnego dnia i nas uratują. Stało się to po prostu myślą przewodnią zarówno religii chrześcijańskiej jak i innych, niezależnie od tego którą wyznajesz. Po prostu tworzysz w ten sposób nowe przekonania religijne, które są szablonowe i bardzo podobne do innych. Ludzie po prostu tacy są.

Gdy po raz pierwszy zobaczyli tych pięknych, ludzko wyglądających kosmitów wpadli w podziw i nabrali szacunku dla nich.

Myślę, że jest to częścią naszego programowania, które jest podobne do programowania dzikich zwierząt. Istoty te pojawiają się w pobliżu lwów, niedźwiedzi lub innych niebezpiecznych zwierząt, a one stają się bardzo potulne lub zasypiają.

Może nie być to tylko technologia. Powiedziano mi kiedyś, że te zwierzęta mają genetyczne programy działające tak, że jeśli zobaczą jedną z tych istot, to na poziomie fizjologicznym wywoływana jest pewna reakcja i mogą na przykład zasypiać, stać się bardzo potulne lub ich dopamina uderza do krwi lub coś w tym rodzaju.

Zaczynam się zastanawiać czy to samo programowanie sprawia, że coś podobnego zaczyna dziać się z ludźmi?  Powiedziano mi, że zostało to genetycznie zaprogramowane u zwierząt na różnych planetach, w tym na naszej.

Cóż, dlaczego mieliby tego nie zrobić? Dlaczego nie wykorzystaliby tego i nie umieścili tego programu w nas tak, abyśmy zapomnieli spotkanie z tymi istotami lub jeśli do niego dojdzie to, żebyśmy zaczęli odczuwać miłość, stan spokoju i byśmy doświadczali mrowienia w ciele.

To może być zarówno jakaś technologia jak i ich zdolności pozazmysłowe. Jednak co jeśli naprawdę mamy do czynienia z takim programowaniem? Wiesz, chcę tutaj powiedzieć to, że ludzie od dawna są zaprogramowani do oddawania czci innym istotom.

Więc ludzie pochodzący z GLNG padli ofiarą uwodzenia od strony tych wszystkich typów istot pochodzących z Federacji Światów.

MW: Muszę powiedzieć, że prawdopodobnie zmontuję to o czym właśnie mówiliśmy i zaczniemy robić z tego część 2. Nagrywaliśmy wystarczająco długo, jednak możemy kontynuować omawiać ten materiał.

Dobrze, powróćmy do momentu w którym Anya dokonała odkrycia interakcji pomiędzy Wysokim Szarym i osobą, która była jej kochankiem. Jaka była jej reakcja?

CG: Tak jak powiedziałem, włamała się do sieci i pobrała tę komunikację, o której wspominałem, a następnie próbowała przedstawić ją swojemu zespołowi do spraw bezpieczeństwa. Informacje te wywołały u nich wzburzenie, albo po prostu nie byli w stanie ich zrozumieć. Ich mózgi nie działały tak jak powinny i nie mogli pojąć tego, co zostało im przedstawione. Wszczepione implanty w ich ciałach wywierały na nich wpływ. 

Ona również miała implant, ale niezbyt długo, nie pamiętam ile dni… .

MW: Myślę, że mówiłeś coś 45 z 90 dni. 

CG: Wydaje mi się, że było to coś od 5 do 90 dni. Coś kojarzę, że 90 dni zajmuje pełna integracja systemu neurologicznego z chipami i implantami technologicznymi.

Ona była w trakcie tego procesu, ale jej zespół już go zakończył. Strasznie ją to przeraziło bo

w zasadzie nie mieli wolnej woli.

Wiedziała więc, że od pełnej neurologicznej integracji dzieli ją jeszcze wiele dni.

Wpadła w panikę zebrała swoją rodzinę, rodzinę Raymonda i kilka innych kluczowych osób, ukradli statek i odlecieli.

Pojechali odwiedzić jednego z jej kuzynów w placówce wojskowej, a on skopiował przekazane mu informacje.

Przesłał je do głównego komputera, uzupełnił ich zapasy i zabronił im jakiejkolwiek komunikacji. 

Potem wyruszyli i przez kilka miesięcy skakali po różnych systemach gwiezdnych.

W końcu znaleźli się w okolicach jednego z układów gwiezdnych, gdzie mogli przez chwilę korzystać z lokalnych zasobów, gdy pojawił się jeden ze statków GLNG.

Stało się to bezpośrednio po tym, jak odkryła prawdę. 

MW:  Wygląda to w zasadzie tak, jakby zdobyli te informacje, a następnie przesłali je do sieci, która była udostępniana w koloniach GLNG. 

Później inny statek Ligi otrzymał te informacje i zaczął szukać Anny

CG: Myślę, że wydarzyło się o wiele więcej. To właśnie w tym czasie setki innych kolonii GLNG, coś około 200 czy 300, otrzymało te informacje od Anny’i i zdało sobie sprawę z tego, co się dzieje.

Potem odkryli, że blisko sto ich baz i kolonii zostało całkowicie skorumpowanych przez ludzi, którzy zostali zaszczepieni chipami.

Zażądali więc, by mieszkańcy tych kolonii przestali współpracować z Federacją Światów lecz mieszkańcy tych kolonii powiedzieli „nie”.

Tak więc inne kolonie znalazły się w sytuacji, w której praktycznie doszło do wojny domowej. Był to bardzo poważny rozłam między koloniami kosmicznymi i było to bardzo niepokojące.

Skontaktowali się więc z zarządem MKK, który powiedział im, aby współpracowali z Federacją Światów w celu przyspieszenia procesu implantowania wszystkim chipów we wszystkich ich koloniach.

W tym momencie mniej więcej jedna trzecia kolonii ogłosiła niepodległość.

Za nimi poszły inne i od tego czasu również zaczęły ogłaszać swą niepodległość. 

Z czasem udało im się odbić inne kolonie, które zostały przejęte przez SI i jest to coś, co wydarzyło się od czasu przekazywania mi tych aktualizacji. Udało im się to zrobić.

Byli oni w stanie nie tylko wyzwolić swoje inne kolonie od ludzi pozostających pod wpływami SI, którzy zmuszali wszystkich do wszczepiania implantów, ale także toczyli bitwy z Ciemną Flotą w różnych systemach gwiezdnych, co do których otrzymali informacje od Sojuszu TPK. To właśnie Sojusz przekazywał im informacje, a oni udali się tam, lokalizowali bazy wojskowe Ciemnej Floty i toczyli z nimi bitwy.

Robili to, ponieważ wszystko to było częścią sieci nie tylko handlu ludźmi, ale także handlu istotami z innych planet.

Ten ogromny handel, który ciągle jest w toku, obejmował wymianę materiałów genetycznych i istot pozaziemskich ale handlowano tam nie tylko ludźmi, a także zwierzętami z naszej planety.

To samo dzieje się na innych planetach. Ich grupy porywają własnych obywateli i handlują zarówno nimi jak i zwierzętami pochodzącymi z ich planet.

To tego typu rzeczy mają miejsce ale to nie wszystko.

Ciemna Flota brała udział w porywaniu istot z planet, które nie współpracowały, ponieważ tamte grupy chciały uzyskać materiał genetyczny pochodzący z różnych miejsc.

Istnieją planety w pewnym systemie gwiezdnym, które nie uczestniczą w tym handlu. Mówią: „Trzymajcie się z dala od naszej genetyki”.

Istnieją grupy, które znajdują sposoby zakradania się na daną planetę lub do innych kolonii w celu uprowadzania cywilów, a w zasadzie oddawania ich w niewolę.

To było zadaniem Ciemnej Floty, która współpracowała z Grupą Oriona. Cały ten proceder w naszym kosmicznym sąsiedztwie (przyp. tłum.) nadał ziemianom bardzo złą sławę. 

Nie jesteśmy kochani i szanowani w naszej galaktyce.

Jednak GLNG próbuje temu zaradzić i pracuje nad powrotem, aby ostatecznie pomóc wyzwolić nasz układ słoneczny. Wyzwolenie Ziemi należy do nas, jednak w miarę ich powrotu toczą bitwy z Grupą Oriona i Ciemną Flotą i przekazują schwytanych członków oraz przywódców tych grup tym planetom.

Wszystkie te planety maja swoje sądy.

Jak więc widzimy (przyp. tłum.) w miarę powrotu starają się naprawiać pewne rzeczy.

To właśnie tym zajmuje się obecnie GLNG.

MW:  A jak to wszystko łączy się z innymi rzeczami? Zakładam, co również ty stwierdziłeś, że jest to możliwe ze względu na pomoc Ejozjan wraz z Emmi’m, którzy użyczyli im technologii świadomości, pozwalających na faktyczne podjęcie walki?

CG: Zgadza się. Emmy i inni Ejozjanie pomagają im nie tylko sprawiając, że statek przeskakuje do dowolnego miejsca w galaktyce, ale także w sytuacjach, w których przytłaczające siły wroga zasypują ich rakietami. 

Portale te są otwierane wokół (chronionego) statku, a następnie wrogie pociski są przekierowywane na statek, który je wystrzelił.

Emmy i jego ludzie używają czegoś w rodzaju zasady aikido, aby użyć energii atakujących przeciwko nim samym.

To właśnie w ten sposób pomagają GLNG.

Gdyby nie Emmy i Ejozjanie to GLNG potrzebowałaby dziesięcioleci na schwytanie i przekazanie tych ludzi w ręce sprawiedliwości (przyp. tłum.), a negatywne grupy pozaziemskie ciągle powodowałyby mnóstwo problemów w tamtych systemach gwiezdnych.

Mike: Więc czy to ta deklaracja niepodległości i zjednoczenie grup GLNG i wojskowych, aby w pewnym sensie wybrać niezależność, czy były one katalizatorem, który pozwolił Ejozjanom na rozpoczęcie współpracy z GLNG?

CG: Myślę, że tak. Wydarzyło się to dopiero w tamtym momencie. Spójrzmy na to w ten sposób. Anny’a, jej grupa oraz statek-matka Wędrująca Gwiazda spotkali Emmiego dopiero po tym, jak spotkali się z Sojuszem TPK. 

Emmi tam był, kiedy się zobaczyli. Powiedziano wtedy: “Tak przy okazji, to jest Emmy, który należy do naszego sąsiedztwa 52 gwiazd gdzie znajduje się wiele innych ras, które są bardzo podobne do ludzi”.

A oni na to: “Kiepsko! Nikt nigdy nam o tym nie powiedział. Co jest grane?”

Poznali Emmy’ego i stał się on kompleksową częścią ich planu prześlizgnięcia się do ich macierzystego układu gwiezdnego, przez różne sektory kosmiczne. 

Struktura tej sytuacji jest podobna do wielkiego stożka, wychodzącego z tych sektorów, a oni poruszają się w kierunku jego wierzchołka, którym jest nasza lokalna gromada 52 gwiazd. To właśnie tam zmierzają.

MW: Powiedziałeś też, że zaangażowali się w to Majowie. Czy było to w tym samym czasie, w którym zaangażowali się Ejozjanie? Czy Majowie pomagali im pozbyć się technologicznych implantów? 

CG: Tak, zostali przedstawieni Majom i kilku lokalnym grupom z gwiezdnego sąsiedztwa. Nie wiem dokładnie którym.

MW: Jak wiele osób było na pokładzie tego statku, którym Anya i Raymond uciekli na początku z rodzinami i przyjaciółmi? Czy było tam wiele osób, które zostały zainfekowane chipami i którym trzeba było natychmiast pomóc?

CG: Wyobrażam sobie, że tak, ale nie znam szczegółów.

MW: Zakładam więc, że poszło im gładko i że byli w stanie usunąć tę technologię ze swoich systemów, gdy tylko udało im się nawiązać kontakt.

CG: Tak, grupa Majów jest tą, która zazwyczaj jest wzywana do usunięcia implantów.

MW: Czy na naszej planecie mamy do czynienia z problemem istnienia grup, które zostały już zainfekowane podobną technologią, czyli implantami, które wymagają usunięcia usunąć? 

CG: Tak. Te implanty już tu są. Wielu przywódcom podrzuca się takie implanty bez ich wiedzy.

MW: Czy nadejdzie taki moment w przyszłości, gdy więcej ludzi na Ziemi będzie miało dostęp do technologii usuwania tych najbardziej uciążliwych implantów z nano-robotów?

CG: Wyobrażam sobie, że nastąpi to dopiero po Rozbłysku Słonecznym ale wydaje się, że to wydarzenie samo się tym zajmie.

MW: Czy nastąpiło więc pewnego rodzaju połączenie pomiędzy grupą Sojuszu TPK a GLNG? Czy teraz współpracują ze sobą bardziej niż wcześniej?

CG: Tak, współpracują ze sobą i szczerze mówiąc, myślę, że GLNG prawie połknęła tą małą grupę jaką jest TPK. Wiesz, nie składa się ona z tysięcy ludzi. W sumie nie powinniśmy o niej rozmawiać, ale jest ona w zasadzie odnogą GLNG, naszego Układu Słonecznego i naszej lokalnej gromady 52 gwiazd.

Sojusz TPK współpracuje bezpośrednio z Ejozjanami i innymi grupami, które wprowadziły tam GLNG.

Są obecnie jej dużą częścią.

MW: Więc bardzo wiele wyzwolonych kolonii należało do GGLN. Czy mógłbyś oszacować jaka to jest liczba?

CG: Było ich ponad 90.

MW: Więc każda z nich liczyła tysiące ludzi?

CG: Niektóre z nich liczyły wiele tysięcy, a niektóre były tylko placówkami z setkami lub tysiącami osób.

MW: Czy dysponują dużą flotą? Nie jest to tylko statek-matka Wędrująca Gwiazda? Musi tam być wiele innych statków, które działają wraz z nimi?

CG: Tak, mają teraz całą flotę. Cała flota, należąca niegdyś do GLNG i obejmująca jednostki naukowe, wojskowe, wspomagające i inne należą teraz do wolnych kolonii.

MW: Czy wszystkie statki są zaangażowane w proces wyzwalania kolejnych kolonii i czy współpracują ze sobą? Czy może na lini frontu jest tylko ich niewielka liczba?

CG: Nie wiem i nie znam również sposobów dysponowania swoimi zasobami. Jednak wiem, że jest wiele statków należących do GLNG, które są zaangażowane i walczą u swego boku.  

Powiedzmy, że w połowie drogi między Ziemią a zewnętrznymi rubieżami naszej galaktyki znajduje się układ gwiezdny. Ten system gwiezdny boryka się z wieloma problemami od strony Grupy Oriona. Ludzie, którzy powodują większość tych problemów poprzez Grupę Oriona to są grupy należące do Ciemnej Floty.

Jak to działa? (przyp. tłum.)

Ludzie z GLNG nadlatują tam i mówią danej cywilizacji: „Słuchajcie, to jest odosobniona grupa ziemskiej cywilizacji, która jest negatywna. Próbujemy wam pomóc. Jest nam bardzo przykro. Chcemy nawiązać współpracę dyplomatyczną”.

Następnie będą współpracować z tą cywilizacją, aby pokonać lub wykorzenić wszelkie elementy Grupy Oriona.

Kolejno, jeśli tamci przeżyją to ciężkie doświadczenie, przywódcy negatywnej grupy zostają przekazani cywilizacji tego systemu gwiezdnego, aby stanąć przed ich lokalnym wymiarem sprawiedliwości.

MW: Zakładam więc, że ludzie z GLNG rozumieją, że są to jakby przedłużenia karmicznego uwikłania, w które ludzkość się wplątała i które muszą zostać oczyszczone w taki czy inny sposób?

CG: Nie sądzę, aby rozumieli to na tym poziomie. Oni po prostu wiedzą, że różne pozaziemskie grupy z którymi w przeszłości próbowali nawiązać kontakty dyplomatyczne nie będą chciały mieć z nimi nic wspólnego.

Dopiero później poznali powód, dla którego im nie ufano i był on związany z tym wszystkim czego dopuściła się tam Grupa Oriona. 

Więc robią to dla własnego dobra. Myślę, że ich instynkt samozachowawczy i inne agendy sprawiają, że chcą mieć spokój i otwarty handel z innymi cywilizacjami pozaziemskimi. Nie są w stanie tego zrobić, dopóki Ciemna Flota powoduje te wszystkie problemy.

MW: Czy uważasz, że praca, którą wykonują, aby uwolnić i usunąć niektóre problemy związane z Ciemną Flotą, przyniesie korzyści Ziemi w przyszłości?

CG: Tak naprawdę tylko naszej reputacji. Bitwa, która ostatecznie rozegra się w naszym układzie gwiezdnym będzie prowadzona pomiędzy nimi a innymi grupami. Jeśli chodzi o Ziemię to aby przekierować nasz mały bąbel rzeczywistości na pozytywna linię czasową wraz z wolnością to będziemy musieli czynnie partycypować w tym, co się wokół nas dzieje, a nie tylko siedzieć słuchać i czekać na zbawienie. 

Wszystko, o czym mówię, dzieje się w kosmosie ale jeśli chodzi o Ziemię to praktycznie mamy do czynienia z samymi niewiadomymi. Nie wiemy, czy ludzie wybiorą pozytywną linię czasu, czy nie. Po prostu tego nie wiemy.

Przez cały czas szala przechyla się to na jedną to na drugą stronę. Wydaje się, że praca nad tym jest częścią naszego programowania. 

Czasami nie wygląda to dobrze ale są też inne momenty gdzie wszystko wydaje się być w porządku. Wtedy wszyscy mówimy: “W porządku! W porządku! Zmierzamy w kierunku pozytywów”. Jednak to ciągle się zmienia.

Tak naprawdę nie możemy odpowiedzieć na zbyt wiele pytań dotyczących samej Ziemi i lini czasowej ponieważ ludzie wciąż ją wybierają.

MW: Wygląda to tak, jakby technologie, które są wprowadzane na Ziemi lub mogą być wprowadzone w niedalekiej przyszłości dorównają manipulacjom, które miały miejsce przy użyciu technologii Federacji i Grupy Oriona na macierzystej planecie Anny i Raymonda? 

CG: Tak, ich planem jest wdrożenie obowiązkowych implantów u ludzi. Zrobią wszystko, co w ich mocy i zmanipulują Księżyc tuż przed Rozbłyskiem Słonecznym, aby zneutralizować najmocniejszą część fali uderzeniowej, która zbliża się do nas. Nadal spowoduje ona wiele problemów, ale nie cała ich technologia zostanie zniszczona. 

Wtedy będą w stanie odbudować się przy pomocy wszystkich niewolników z implantami, którzy ciągle będą ich aktywem.

To do tego właśnie dążą.

Przekonają nas, że są naszymi bohaterami i uratują nas, mówiąc: „Nawet przesunęli Księżyc, żeby nas uratować”.

Zobaczymy, co się wydarzy na lini czasowej.

MW: Więc, aby połączyć niektóre z tych luźnych wątków wróćmy do macierzystej planety, z której Anya i Raymond musieli uciekać. Czy wrócili na tę planetę i wyzwolili ją?

CG: Została wyzwolona, wszyscy tam zostali wyzwoleni, ale nie sądzę, aby kiedykolwiek wrócili tam na stałe. Myślę, że oni od tego czasu przebywają na Wędrującej Gwieździe, ale nie wiem tego na pewno.

MW: Cóż, myślę, że to była naprawdę świetna aktualizacja, Corey. Czy chcesz omówić jakieś inne szczegóły, które twoim zdaniem mogą być ważne dla ludzkości w obecnym czasie wiedząc, że potencjalnie jest to coś, co na nas czeka w przyszłości?

CG: Jak zawsze wykonujcie swoją wewnętrzną pracę. Nie skupiajcie się na tych wszystkich wiadomościach i bzdurach pochodzących z szerokiego spektrum społeczności patriotów i kontaktów UFO. To szaleństwo.

Skupiajcie się na sobie, a im więcej pracujecie nad swoimi traumami i niepewnością tym mniej będziecie reagowali na te rzeczy gdy zaczną się dziać.  Będziecie wtedy mogli przemyśleć swoją drogę przejścia przez ten proces i zareagować stając się częścią rozwiązania zamiast tracić rozum, jak inni ludzie.

Czas więc, by stać się trochę egoistą pod tym względem i by oddzielić się od innych ludzi. Nie dajcie się wciągnąć w karmę innych ludzi, ponieważ wszyscy są teraz w trybie szybkiego spalania karmicznego. To dlatego wszyscy zachowują się jak szaleni. Po prostu wypalają swoją karmę, która wychodzi na powierzchnię i właśnie dlatego MOŻE zostać wypalona.

Więc po prostu powiedzcie sobie: „Nie zbliżaj się do mnie!”. Wiem, że powodują nami instynkty, sugerujące: „Widzę, że ta osoba przez to przechodzi. Pozwól mi całkowicie zaangażować się w jej życie i spróbować jej pomóc”.

Możecie próbować pomóc w sposób, który nie uwikła was karmicznie i jest to sposób, w jaki te wyższe istoty pracują również z nami.

Myślę więc, że moim głównym przesłaniem jest kontynuowanie wewnętrznej pracy. Nie skupiajcie się na tym co na zewnątrz, na partiach (przyp. tłum.) lewicy czy prawicy. Cały ten podział, cała ta dezinformacja jest niemożliwa do przerobienia. Pop prostu nie da się przez to przebrnąć. Możecie próbować, ale to nie zadziała. Nie obchodzi mnie to.

Najlepszym sposobem na rozproszenie energii jest praca nad swoimi traumami i niepewnością, a także nad relacjami z ludźmi, których kochacie, upewniając się, że wszystko jest tam również przepracowane.

To znacznie ułatwi życie, gdy wiele rzeczy, o których mówiłem, zacznie być bardziej widoczne na Ziemi.

MW: To świetna rada. Dzięki Corey i przypomina mi to cytat z Prawa Jedności, w którym mówi się: “Służba innym jest możliwa tylko w takim zakresie, w jakim się o nią prosi”.

Czasami jesteśmy w kompleksowych relacjach z innymi, w których służba jest już niejako domyślnie wymagana, więc musimy bardzo ostrożnie korzystać z naszego rozeznania.

Ale w większości przypadków myślę, że dobrze jest zatrzymać się i zapytać, o co tak naprawdę prosi dana osoba? Ludzie mogą być pochłonięci własnym światem i widzą to, co chcą zobaczyć. Wierzą w to, w co chcą uwierzyć.

Dopóki nie zechcą się trochę otworzyć, nie można im tak naprawdę pomóc.

CG: To prawda. A czasami, jeśli wkraczasz i ratujesz kogoś to zabierasz mu cenną lekcją.

Wiele razy podświadomie osoba tworzy sytuację, aby mieć okazję do wypalenia karmy lub nauczenia się lekcji.

Jeśli jest to lekcja, której już się nauczyłeś to bardzo trudno jest patrzeć, jak inni ludzie przechodzą przez procesy uczenia się, ale mądrze jest pozwolić im się uczyć i dawać im mądrość, ale samemu pozostać nieuwikłanym.

MW: Dziękuję, Corey. Świetny odcinek.

CG: Dziękuję. Zobaczymy się ponownie w przyszłym tygodniu. Myślę, że podzieliliśmy to na dwa różne odcinki, więc mam nadzieję, że oba się podobały. Czekamy na wasze opinie.

MW: Racja. Dzięki. 

DZIĘKUJEMY ZA UWAGĘ

SŁOWNICZEK: 

DOK – Dowództwo Operacji Księżycowych. 

MKK – Międzyplanetarny Konglomerat Korporacyjny. 

MKP – Militarny Konglomerat Przemysłowy. 

GLNG – Globalna Liga Narodów Galaktycznych.

TPK – Tajne Programy Kosmiczne

SS – Słoneczny Strażnik

Eyosians – Ejozjanie – rasa czarnoskórych istot pozaziemskich, zwanych przez MKK Zulusami, która działa w naszym sąsiedztwie w imieniu naszych Strażników.  

DUMB (Deep Underground Military Bases) – Podziemne Bazy Wojskowe – Głęboko Osadzone Bazy Wojskowe

Traktaty Mahometańskie (Mohammed Accords) – porozumienia stanowiące o nieingerencji istot pozaziemskich w sprawy ludzkie. Traktaty Mahometańskie zezwalały tylko na kontakty niejawne czyli przy pomocy channelingu, telepatii lub kontakty w snach oraz na ingerowanie w sprawy ludzi bez naszej świadomej wiedzy. https://kosmiczneujawnienie.com/2021/04/04/wielkie-przebudzenie-czy-wielki-reset/ 

Linia czasowa Anshar – jest to linia czasowa kończąca egzystencję tej grupy w przyszłości. Ich obecność w naszej rzeczywistości ma za zadanie odwrócenie tego trendu, co jest uzależnione od wyboru ludzkości.

ODNOŚNIKI DO ARTYKUŁÓW:

„GLNG deklaruje wyzwolenie spod rządów MKK i powiązanych rządów ziemskich” (link: https://kosmiczneujawnienie.com/2021/12/05/glng-deklaruje-wyzwolenie-spod-rzadow-mkk-i-powiazanych-rzadow-ziemskich-cz-1-z-2/ )

https://kosmiczneujawnienie.com/2016/05/24/ku-historia-ukladu-slonecznego/ 

https://kosmiczneujawnienie.com/2021/10/06/ambasador-micca-o-wyswobodzeniu-jego-planety-oraz-o-pulapce-zbawiciela/

https://kosmiczneujawnienie.com/2021/11/02/oficjalne-sprawozdanie-sojuszu-tpk-z-misji-zwiadowczej-z-baz-grupy-oriona-zlokalizowanych-na-ksiezycu-marsie-i-antarktydzie-cz-1-z-3/

Total Page Visits: 2570 - Today Page Visits: 1