Witajcie,
Poniżej przedstawiamy Wam część 2 doniesień od Coreya.
Warto to widzieć, jednak dla niektórych informacje te nie będą zbyt wielką niespodzianką.
Pamiętajcie, że wszelkie wiadomości przekazujemy dla Waszej informacji.
Nie dajmy się zwariować doniesieniom – pamiętajmy, że myśli mają wpływ na naszą rzeczywistość, a ona jawi się jako obiecująca 🙂
Jesteśmy z Wami, tak jak Wy jesteście z nami –
Zespół Kosmicznego Ujawnienia
TŁUMACZENIE WPISU COREYA Z TELEGRAMU, Cz. 2
https://t.me/ascensionworkstv/1119
PODSUMOWANIE AKTUALIZACJI:
Podczas podróży po Układzie Słonecznym i różnych lokalizacjach na Ziemi, bardzo wiele widzieliśmy. Jest bardzo dużo do omówienia, co będzie publikowane częściami, by było łatwiej przetrawić i zaabsorbować informacje, zanim przejdziemy do kolejnych tematów.
Co widzieliśmy na Księżycu, w bazach na Antarktydzie oraz w Ameryce Południowej i Centralnej?
Poniżej zamieszczam krótkie streszczenie tego, z czym spotkaliśmy się w jednej z odwiedzanych baz. Znacznie więcej nadejdzie wkrótce. Skompilowanie tego i napisanie raportów z informacjami zajmie trochę czasu. Planuję opublikować serię filmów z briefingami z odbytych podróży.
Szaraki na Księżycu (mają również mniejszą placówkę na Marsie i pod powierzchnią Ziemi):
- Mają OGROMNĄ bazę z wieloma tysiącami wysokich istot szarych,
- Mają małe istoty szare, które są genetycznie stworzonymi organizmami-maszynami, wykonującymi większość prac fizycznych,
- Mają 3 potężne urządzenia, przy pomocy których Grupa Anshar ma być zniszczona podczas Rozbłysku Słonecznego,
- Mają 4 główne programy, które zauważamy, działające w powiązaniu z innymi mniejszymi:
- Istoty wysokie szare wysyłają pojazdy-drony z załogą złożoną z małych szaraków i z obserwatorów ludzkich (jest to częścią porozumienia zawartego z Ziemskim Rządem), które mają za zadanie wykonywanie eksperymentów genetycznych i w celach reprodukcyjnych. Większość badań odbywa się na pokładzie dronów, jednak w niektórych przypadkach ludzie zabierani są do baz zlokalizowanych bardzo głęboko pod powierzchnią Ziemi, w jaskiniach, z mieszaną załogą wysokich szarych i ludzi.
- Porwani monitorowani są oraz manipulowani przy pomocy implantów. Istoty szare, siedząc w święcących krzesłach z błyszczącymi kulami na oparciu przedramion, kontrolują ludzi (wyobraźcie sobie panel sterujący). Przejmują ciała astralne ludzi podczas snu i ściągają dane z odbytych doświadczeń oraz inne informacje, jak również instalują „energetyczne implanty” w oczach i innych częściach ciał. Fragmentują i kradną również części ciał astralnych i przechowują je.
- Kontrolują zachowanie oraz percepcję rzeczywistości przy pomocy fizycznych oraz energetycznych implantów umieszczonych w ciałach fizycznych i astralnych uprowadzonych. Dzięki temu są w stanie używać porwanych, niemalże jak dronów, a także przekazywać im informacje, które mogą skażać społeczeństwa.
- Istoty szare używają tych samych świecących krzeseł po to, by przechwytywać ciała astralne lub dusze ludzi po ich śmierci. Ściągają doświadczenia i informacje dla swoich potrzeb. Niektóre dusze są wysyłane do innych układów gwiezdnych za pomocą jednego z 3 wcześniej wspomnianych urządzeń. Większość dusz jest wysyłanych z powrotem na Ziemię po wcześniejszym pobraniu „części duszy” (z braku lepszego określenia) i zaprogramowaniu ich genetycznie lub do innych krain „stworzonych przez zmarłych”, wpojonych nam przez religijne systemy wierzeń. Większość dusz ludzkich oraz oddzielonych części dusz jest wysyłanych na Ziemię w celu reinkarnacji. Grupa Anshar powiedziała mi, że istoty wysokie szare naruszyły naturalny duchowy rozwój naszej planety. Istnieje ogromny obszar, na których istoty szare przebywają w komorach hibernacyjnych, podczas gdy inne grupy szaraków, przejęły ich dusze i pofragmentowały je, a następnie wysłały na Ziemię w celach inkarnacji. Wiele ludzi, którzy zostali porwani, są właśnie tymi istotami szarymi. Robią to w ten sposób, by nie naruszyć praw kosmicznych.
Z powyższych doniesień możecie się spodziewać, że niektóre z tych spotkań były odrażające. Niektóre z nich były zarówno dla mnie, jak i dla członków Sojuszu Tajnych Programów Kosmicznych, czymś całkiem nowym. Jest bardzo wiele nadziei zawartych w tych informacjach, jednak z początku są one szokujące i przyprawiające o mdłości. Uczciwie Was ostrzegam.
Powyższe podsumowanie przygotowuje Was do dalszych odniesień, które mają nadejść.
Jeśli myślicie, że informacje o istotach szarych są straszne, to poczekajcie aż dojdziemy do doniesień na temat baz reptyliańskich na Marsie, Księżycu i Antarktyce. Tam w większości będziemy omawiali duchowy aspekt, przez jaki obecnie przechodzą poszczególne społeczeństwa oraz cały świat.
Było to dla mnie doświadczeniem otwierającym mi oczy.
Więcej nadejdzie wkrótce, Corey Goode.
Te dzielenie dusz przypomina mi trochę horkruksy Voldemorta z Harrego Pottera.
Porywanie ludzi, infekowanie ich pewnie nanotechnologią, robienie z nich zombie przypomina mi działanie Żniwiarzy w serii Mass Effect. Polecam bo to zacna seria o wiele dojrzalsza od Gwiezdnych Wojen.
To na Antarktydzie jest miasto Reptylian? Czyli odłam III Rzeszy opuścił tamte rejony? Czy są jakieś pomysły aby jakoś temu zaradzić?
Czy jakieś obce cywilizacje mają bazy w Europie?
[…] https://kosmiczneujawnienie.com/2021/09/15/streszczenie-aktualizacji-z-sojuszu-tpk-cz-2/ […]
Całe to gadanie od tylu lat że jest tak super bo potężne sojusze niezliczonych pomagaczy wdrażają plan który ma nas wszystkich uszczęśliwić, że już za chwilkę lada miesiąc nooo może lada rok coś sie ujawni, nadejdzie przełom taki że już wszyscy to zobaczą i się ucieszą, że stanie się dostępna jakaś technologia, że w mig sie posprząta cały bajzel świata… Ale skoro jest tak dobrze to czemu nie jest tak dobrze?
A może tym opowiadaczom których cofnięto po służbie w czasie o te 20lat mają taki mętlik w głowie że opowiadają o tym co widzieli w tej przyszłości jakby to było tu i teraz, a dopiero ma być za 20lat, a może nigdy bo jesteśmy na innej linii czasu. A może cały ten optymizm to tylko sugestie w które mamy wierzyć aby przyciągnąć tą dobrą przyszłość, tyle że za słabo to rozprzestrzeniamy i wyjdą z tego nici, zwłaszcza że rzeczywista sytuacja jest daleka od tak dobrej. A może ich wspomnienia są skażone dezinformacją i mówią takie fajne rzeczy żeby nas uspokoić, i żeby uśpić naszą czujność i chęć do buntu.
Tyle że karmieni nadzieją nigdy nie są syci. A opowiadanie bajek nie zwiększa wiarygodności. Zresztą co mogą zrobić zwykli ludzie którzy nie mają paranormalnych mocy, ani kosmicznych technologi, ani znajomych którzy je posiadają – w starciu tytanów które dzieją się za zasłoną świata? Jedyne czym dysponujemy to możliwość zaspokojenia swoich potrzeb ciężką pracą, i bawiąc się w omijanie cenzury opowiadanie sobie o czyiś kłamstwach i naszych marzeniach. A codzienność pokazuje nam że duch nie góruje nad materią. Karmimy wroga swoją energią i nawet nie umiemy odłączyć sobie tych dojarek które nam podczepili, bo nawet ich nie widzimy. A potem nie mamy sił na spełnienie własnych marzeń.
Chciałbym wierzyć że jesteśmy jak lawa, że pod chłodną skorupą mamy dość żaru by zmienić świat. Że każdy z nas jest jak bambusowe nasionko z którego miesiącami rozrastają sie korzenie które łączą się ze sąsiadami i zbierają siły by pewnego dnia wystrzelić na wiele metrów
w górę, aby stworzyć las tam gdzie nic nie było. – I want to believe, the truth is out there.
Zbyszku, nie chciej wierzyć, że jesteśmy jak lawa, ale po prostu UWIERZ W TO.
Nie czekaj również na „pomagaczy” dlatego, że oni nie załatwią Twoich spraw osobistych, które bardzo często powstrzymują Cię od progresu.
Widzę, że nie ma przypadków we Wszechświecie, jestem na świeżo po medytacji, podczas której rozmawiałem ze swoim wewnętrzny Ja (sercem). Gorąco doradzam Ci, byś wyrobił sobie taką samą umiejętność, a wtedy nie będziesz musiał polegać na zewnętrznych źródłach informacji. Pamiętaj, że dana informacja jest odbierana przez każdego z nas inaczej. Uruchamia ona u nas inne mechanizmy, które i tak w ostateczności doprowadzą nas do celu – DALSZA EWOLUCJA. Bardzo często frustracja jest najlepszą pomocą, gdyż wyzwala w nas chęć podjęcia działania. Ono jest kluczem do osiągnięcia celu, czego Tobie życzę.
Pozdrawiam.