Tajemnicza Energia Vril – przekazy channelingowe
Na samym początku należy zdefiniować pojęcie Tajnego Programu Kosmicznego, co ułatwi nam zrozumienie tego zjawiska w szerszym aspekcie jego egzystencji.
Na dzień dzisiejszy wiadomo, że Tajny Program Kosmiczny jest grupą korporacji, wykonawców i podwykonawców wojskowych i cywilnych, i składa się z 5 głównych frakcji, z których każda ma ściśle przypisane zadanie zapewniające ogólną egzystencję całego projektu. W jego skład wchodzą:
- Militarny Konglomerat Przemysłowy (MKP),
- Międzyplanetarny Konglomerat Korporacyjny (MKK),
- Słoneczny Strażnik,
- Czarna Flota,
- Globalna Liga Narodów Galaktycznych.
Poszczególne frakcje będą omawiane zgodnie z chronologią wydarzeń.
Prawdę powiedziawszy to TPK na chwilę obecną rozrósł się do tak potężnych rozmiarów, że tworzy on tak naprawdę odłam cywilizacyjny, jakich jest dość sporo w naszym kosmicznym sąsiedztwie.
Uważa się, że powstanie TPK wiąże się ściśle z założeniem tajnego Towarzystwa Vril, którego data powstania jest praktycznie niemożliwa do ustalenia ze względu na bardzo ubogie informacje historyczne. Dr Salla wymienia kilka możliwych powodów ukrycia informacji odnoszących się do Towarzystwa Vril:
- Chęć ukrycia przez medium Marię Orsitsch informacji o egzotycznej technologii, by nie dostała się ona w niepowołane ręce,
- Chęć ukrycia zaangażowania osoby dr Winfrieda Otto Schumanna w projekt oparty na mistycznych informacjach, by chronić prestiż otaczający jego osobę,
- Chęć ukrycia przez Nazistów bardzo cennych informacji ezoterycznych, które mogły doprowadzić ich do opracowania super broni w widmie nadchodzącej wojny,
- Zwycięskie Siły Sprzymierzone pragnęły zapewnić tajność całej operacji hitlerowskiej rozwijającej projekt latających spodków (“Insiders Reveral, Secret Space Program & Extraterrestrial Alliances”, dr Michael Salla, str. 66).
Symbol Towarzystwa Thule
Symbol Towarzystwa Vrill
Powyższe argumenty są bardzo przekonujące, zważywszy na ogromną nagonkę ośmieszania oraz przytłumiania zjawiska Niezidentyfikowanych Obiektów Latających, którą obserwujemy od początku powstania tego fenomenu i trwającą aż do dzisiaj.
Przyjrzyjmy się bliżej genezie Towarzystwa Vril, co pozwoli nam na zrozumienie przesłanek stojących za jego ogromnym zaangażowaniem się w projekty ezoteryczne.
Wszystko zaczęło się od faktu, że Maria Orsitsch nawiązała kontakt z istotami pozaziemskimi. Informacje napływające do Orsitsch były niezrozumiałe dla niej, co spowodowało chęć skonsultowania się z osobami mogącymi wyjaśnić tę zagadkę.
(źródło: http://discaircraft.greyfalcon.us/JFM.htm )
Maria Orsitsch (również: Oršić, Ortisch, Orschitsch, Orsic, Orsich)
Przypuszcza się, że Maria Orsitsch w 1917 r. spotkała się w Wiedniu z baronem Rudolfem Sebottendorfem oraz z trzema innymi członkami późniejszego Towarzystwa Thule w celu omówienia zagadnień związanych z ezoteryką. To przyciągnęło uwagę pewnych ludzi i sprawiło, że rok później 17 sierpnia 1918 r. baron Sebottendrof zakłada Towarzystwo Thule, które jest odłamem Zakonu Krzyżackiego (The Order of the Teutons, Germanenorder) zawiązanego w 1912 roku (“Insiders Reveral, Secret Space Program & Extraterrestrial Alliances”, dr Michael Salla, str. 68)
(źródło: https://www.bibliotecapleyades.net/ciencia/ciencia_flyingobjects55.htm )
Lokalizacja niebiańskiej gwiazdy Aldebaran, w “oku Byka” w konstelacji Alfa Taurus (źródło: http://discaircraft.greyfalcon.us/JFM.htm )
Skąd wzięło się zainteresowanie sensacyjnymi doniesieniami od Orsitsch?
Towarzystwo Thule wierzyło w istnienie zaawansowanej, podziemnej cywilizacji gdzieś na dalekiej Północy, która nazywana była Hyperborea, co opisywane było w legendach Grecji i Rzymu. Stolicą Hyperborei miała być Ultima Thule, a członkowie tej cywilizacji mieli być ponoć przodkami Rasy Aryjskiej. W towarzystwie tym wierzono, że cywilizacja Hyperborean potrafiła kontrolować tajemniczą energię Vril, która miała służyć do używania ich futurystycznej technologii.
Z entuzjazmem przyjmowano tam zgłębianie noweli Edwarda Bulwer-Lyttona “Vril, The Power of the Coming Race” (1871 r.) opisującej to, że rzekomo o przyszłości będą decydowali ci, którzy potrafią gromadzić, używać oraz kontrolować energię Vril. Nowela ta była również zaaprobowana przez lidera metafizyki zachodniego świata Helenę Bławatską, która była przywódcą Towarzystwa Teozoficznego zawiązanego w 1875 r. w Nowym Yorku.
Należy tutaj podać w pigułce wierzenia Towarzystwa Thule oraz późniejszych oficerów nazistowskich, które dobitnie świadczą o ich intencjach związanych z pozyskaniem dostępu do tejże energii.
Nowela opisuje młodego, niezależnego i bardzo bogatego podróżnika (utożsamianego z narratorem), który przypadkowo znajduje drogę do podziemnego świata zamieszkiwanego przez istoty podobne do aniołów i nazywające siebie Vril-ya. Bohater noweli szybko odkrywa, że Vril-ya są potomkami prastarej cywilizacji mieszkającej w podziemnej sieci jaskiń połączonych ze sobą tunelami. Jest to technologicznie wspierana “Utopia”, której głównym narzędziem jest “wszechogarniająca substancja elektronowa” nazywana “Vril” [Patrz wyjaśnienie poniżej]. Ta ostatnia jest źródłem energii, którą duchowo rozwinięci mieszkańcy potrafią doskonale kontrolować przez odpowiedni trening swojej siły woli aż do poziomu, który zależy od ich genetycznych uwarunkowań. To sprawia, że uzyskują oni dostęp do potężnej mocy, która może być kontrolowana wedle uznania. Używanie tej mocy obejmuje możliwości: uzdrawiania, przemiany materii, niszczenia innych istot, co w szczególności przyciąga zainteresowanie narratora opisującego garstkę dzieci Vril-ya, które są w stanie unicestwiać całe miasta, jeśli zajdzie taka potrzeba. Sugeruje się tam fakt, że Vril-ya są w pełni telepatyczni. (“Insiders Reveral, Secret Space Program & Extraterrestrial Alliances”, dr Michael Salla, str. 70)
[WYJAŚNIENIE: W języku angielskim można znaleźć określenie “zupa energetyczna”, jednak chodzi tutaj o substancję energetyczną, która przenika cały Wszechświat. Innymi słowy jest to boska energia, która jest wszędzie i z której tworzona jest materia. Inne określenia tej wszechobecnej energii można znaleźć w książkach Saint Germaina “Wyjawione Tajemnice” i “Złota Księga”: “elektronowa siła”, “esencja życia”, “płynne światło” czy “elektronowa substancja”]
To właśnie telepatia jest cechą najbardziej podkreślaną przez Edwarda Bulwer-Lyttona i pełni ona podstawową rolę w komunikacji pomiędzy członkami Vril-ya. Ta sama telepatia jest rozpoznawana przez liderów zachodniego świata metafizycznego jako oznaka wyższej inteligencji niezbędnej do ujarzmienia oraz używania energii Vril. Konsekwentnie Towarzystwo Thule zwracało ogromną uwagę na prowadzenie dochodzeń związanych z wszelkimi roszczeniami dotyczącymi bezspornych umiejętności telepatycznych.
To właśnie te przekazy telepatyczne przyciągnęły ich uwagę do Marii Orsitsch.
W 1919 roku Maria Orsitsch rozpoczyna intensywne kontakty channelingowe z istotami pozaziemskimi podającymi swoje pochodzenie z układu gwiezdnego Aldebarana, mieszczącego się w Konstelacji Byka. Używając pisma automatycznego zapisuje ona wiele stronic tekstu, który wydaje się być informacjami technicznymi przekazywanymi w dwóch językach obcych, z którego jeden nie był przez nią rozpoznawany. Kolejna utalentowana kobieta medium, nazywana „Sigrun”, asystuje Orsitsch i odbiera mentalne obrazy tego, co określane jest mianem latających spodków. Obie media wierzą w to, że przekazywane informacje ukazują plany tego, jak zbudować statek kosmiczny.
Zdjęcia przedstawiają kobiety medium zaangażowane w przekazy channelingowe towarzystwa Vrill (źródło: https://www.bibliotecapleyades.net/ciencia/ciencia_flyingobjects55.htm )
Szkice pochodzące z przekazów telepatycznych z towarzystwa Vrill (źródło: http://discaircraft.greyfalcon.us/JFM.htm )
Później tego samego roku Orsitsch i „Sigrun” spotykają się z członkami Towarzystwa Thule, które ustaliło, że jednym z języków używanych podczas przekazów jest starożytny sumeryjski. Eksperci przyprowadzeni w celu przetłumaczenia pism potwierdzają obrazy mentalne przekazane przez „Sigrun” i od tego momentu rozpoczynają się dociekania, czy budowa super zaawansowanego napędu jest możliwa do wykonania.
JENSEITSFLUGMASCHINE – Pojazd z Innego Świata, JMF; wytwornica energii (źródło: http://discaircraft.greyfalcon.us/JFM.htm )
Istnieją przesłanki, że sam dr Winfried Otto Schumann badał zapiski Marii Orsitsch i stwierdził, że od strony naukowej projekt ten był możliwy do zrealizowania. Zgodnie z doniesieniami badacza Roba Arndta, pierwsze próby zbudowania prototypu latającego spodka odbyły się w okresie pomiędzy 1922 a 1924 rokiem.
Ważnym faktem tutaj jest to, że w 1924 r. dr Schumann przyjął posadę profesora na Politechnice Monachijskiej i objął stanowisko szefa Laboratorium Elektrotechniki. Informacja ta jest o tyle ważna, że biorąc pod uwagę stanowisko Schumanna w połączeniu z prywatnymi funduszami dostarczanymi przez Towarzystwo Thule jest oczywistym, że przedsięwzięcie to było możliwe do zrealizowania bez uszczerbku dla jego kariery.
Pierwszy niemiecki latający spodek (u góry); dolny obrazek jest graficznym odzwierciedleniem tego górnego (źródło: http://discaircraft.greyfalcon.us/JFM.htm )
Ponad 2 miesiące zajęło dr Schumannowi stworzenie spójnego dossier i prawie 5 miesięcy zgromadzenie funduszy na finansowanie projektu, nawet pomimo tego, że członkowie Towarzystwa Thule byli zamożni i wpływowi … (“Insiders Reveral, Secret Space Program & Extraterrestrial Alliances”, dr Michael Salla, str. 72)
Dr Schumann znał ponoć teorię Viktora Schaubergera, która miała stanowić o tym, że naturalny proces przepływu energii miał polegać na implozji, a nie eksplozji. Teoria implozji z kolei była uważana za kluczowe zjawisko mogące przeciwstawić się sile grawitacji. W szczegółowych opisach występują potwierdzenia faktu, że pomysły Schaubergera zostały wykorzystane w wielu projektach latających spodków oraz w urządzeniach wytwarzających wolną energię jeszcze za jego życia.
Zgodnie z teczkami SS odkrytymi po II Wojnie Światowej, dr Schumann podzielał punkt widzenia Schaubergera:
“We wszystkim co obserwujemy możemy rozpoznać dwie podstawowe siły, które wyznaczają wydarzenie wynikowe: światło i ciemność, dobro i zło, stworzenie i zniszczenie – a w prądzie elektrycznym ładunki dodatnie i ujemne. Zawsze jest jedno albo drugie. Te dwie podstawowe reguły – tworzenie i niszczenie – określają również nasze możliwości techniczne … Wszystko co wiąże się ze zniszczeniem pochodzi od Szatana, tworzenie natomiast jest sprawą boską … Z tego powodu każda technologia oparta na eksplozji lub procesie spalania musi pochodzić od Szatana. Nowy wiek nadchodzi – wiek nowej, pozytywnej i boskiej technologii.”
Badacz Tajnych Programów Kosmicznych Peter Moon opisuje w swojej książce (“The Black Sun: Montauk’s Nazi-Tibetan Connection, Skybooks, 1997) co następuje:
Towarzystwo Vril nie uzyskało dostępu do funduszy na zrealizowanie projektu nawet pomimo tego, że niemieckie magazyny wypuściły serię reklam w nadziei na zebranie funduszy dla projektu budowania pojazdów latających. Ogłoszenia bezczelnie nawoływały o podejmowanej przez nich próbie w celu pozyskania technologii atlantydzkiej, który to koncept był dość popularny w Niemczech w latach dwudziestych.
[Być może w czasach, gdy Peter Moon pisał swoja książkę, nie było wystarczających materiałów, by wnioskować inaczej, przyp. tłum. SL]
Dlaczego o tym wszystkim tutaj piszemy? Jaki jest związek tajnego Towarzystwa Vril z Tajnym Programem Kosmicznym i jaką rolę odegrało ono w całym tym przedsięwzięciu?
Otóż należy tutaj przytoczyć memorandum Gen. Brygady W.M. Garlanda z 1931 r. w którym pisze, że logicznym jest przypuszczenie, że rozbite latające spodki odzyskane w latach 1931-32 należą do nazistowskich Niemiec lub Rosjan, zważywszy na fakt, że wiadomym jest, iż ci pierwsi rozwijali intensywnie branżę lotniczą już od początku lat dwudziestych.
Podobnie do tego dokumentu Dan Morris również odnosi się do dwóch przypadków odzyskania UFO lub Niezidentyfikowanych Obiektów Latających w latach 1931-32. Jest to przekonujące wyjaśnienie tego, że obydwa te spodki były prototypami rozwijanymi przez Schumanna. Biorąc pod uwagę jego ekspertyzę oraz późniejsze uczestnictwo w Operacji Paperclip, w firmie AFB Wright Patterson, stawia go to na pozycji najbardziej wykwalifikowanego człowieka do podejmowania takich przedsięwzięć.
Przejdźmy do roli tajnego Towarzystwa Vril.
Zgodnie ze źródłami informacji dostępnymi na dzień dzisiejszy, Maria Orsitsch i Towarzystwo Vril rozpoczęło budowanie latających spodków już w latach 1920. Odbywało się to w oparciu o informacje przekazywane drogą channelingową od rzekomych istot pozaziemskich pochodzących z układu gwiezdnego Aldebarana w Konstelacji Byka. Doprowadziło to do stworzenia pierwszego TPK finansowanego przez Towarzystwo Thule, którego częścią był również dr Schumann. Jego mocna pozycja szefa Laboratorium Elektrotechniki na Monachijskiej Politechnice niemalże na pewno zapewniłaby możliwości wytworzenia prototypowego latającego spodka w całkowitej tajemnicy. Zgodnie z doniesieniami Steina/Kewpera prototypy te zostały w rzeczywistości wyprodukowane, a następnie przeniesione pod otoczką Operacji Paperclip do bazy S4 w Strefie 51. (“Insiders Reveral, Secret Space Program & Extraterrestrial Alliances”, dr Michael Salla, str. 74)
Artykuł ze szwedzkiego magazynu “Aftonbladet” datowany na 10/10/1952. Opisuje on niemiecki latający spodek zbudowany przez Wernhera von Brauna w Peenemunde, mający 6 m średnicy. Spodek po raz pierwszy uniósł się w powietrze 1944 r. W artykule opisuje się, że ogromna konsumpcja paliwa była głównym problemem, który mógłby być pokonany przez energią nuklearną. (źródło: http://discaircraft.greyfalcon.us/JFM.htm )
Co do powiedzenia ma Corey Goode na temat Tajnego Programu Kosmicznego Towarzystwa Vril?
Opisywane powyżej informacje są spójne z doniesieniami Coreya, który twierdzi, że czytał tajne dokumenty opisujące towarzystwa: Vril, Thule i Black Sun. Twierdzi on, że rzekome istoty pozaziemskie, z którymi Orsitsch była w kontakcie, są w rzeczywistości odłamem starożytnej cywilizacji ludzkiej, która pozoruje się na kosmitów z układu gwiezdnego Aldebarana.
Towarzystwa Vril, Thule i Black Sun były zaangażowane w kilka równolegle prowadzonych ze sobą programów rozwijających zaawansowaną technologię. Odbierały one informacje drogą channelingową, które umożliwiały im odtworzenie drogą inżynierii pojazdów bardzo podobnych do tych używanych przez Starożytny Odłam Cywilizacyjny. Informacje te były przekazywane dla dopiero co powstałego Tajnego Programu Kosmicznego, aż do czasu, gdy odkryto, że nie są to żadne istoty pozaziemskie, ale niezwykle prastare cywilizacje egzystujące w ukryciu ciągle tu na Ziemi. Czasami nieznacznie różnią się one od nas wyglądem, jednak są oni naszymi genetycznymi przodkami.
Corey wielokrotnie podkreślał, że okultystyczne towarzystwa wierzą w istnienie tajemniczej energii Vril, która odegrała główną rolę w rozwinięciu niemieckiego programu latających spodków:
Wszystkie te towarzystwa były mocno zaangażowane w tajne programy kosmiczne. Wyznawały one pokrywające się ze sobą ideologie i posiadały podobne agendy, bardzo podobnie jak w filmie “Gwiezdne Wojny” gdzie występowała “Moc” oraz “Ciemny Lord Sith” oraz ich mistrzowie. Również wspomina się tam o Ciemnej Stronie, Ciemnej Energii oraz Energii Ciemnej Gwiazdy, która dla nich jest mieszanką religii i nauki.
W dalszej części wywiadu Corey donosi, że niemieccy okultyści byli bardzo zapracowani od wczesnych lat 1900 tuż przed i podczas I Wojny Światowej. Pierwsze przełomowe wydarzenia miały miejsce pod koniec lat 1930, gdzie udało im się stworzyć mini odłam cywilizacyjny, który był utrzymywany w tajemnicy przed machiną wojenną.
Zgodnie z doniesieniami Coreya Goode’a, Maria Orsitsch przeżyła II Wojnę Światową i została przeniesiona do sekretnego miejsca, skąd nazistowskie elity uciekły latającymi spodkami. Po wojnie Orsitsch ponoć podawała się za istotę pochodzącą z cywilizacji pozaziemskiej podczas lądowania i rozmowy w kontaktach z ludźmi.
Wielu z Intel Community jest przekonanych, że Maria Orsitsch była jedną z “Blondynek”, które wylądowały w UFO i rozmawiały z ludźmi w j. niemieckim udając, że są istotami pochodzącymi z innego układu gwiezdnego. Gdy świadkom pokazano jej fotografię to zidentyfikowaną ją jako tą, z którą odbył się kontakt po lądowaniu UFO.
Były agent CIA, który używał pseudonimu “Stein” i “Kewper” przekazał w rozmowie z Lindą Moulton Howe informacje, że on również widział dokumenty na temat Towarzystwa Vril, przewijające się w wysiłkach nazistowskich Niemiec w celu zbudowania statków kosmicznych. Ujawnił nawet kontekst w jakim dokumenty te omawiały technologie opracowywane przez Towarzystwo Vril w połączeniu z życiem pozaziemskim:
Wspomniałem, że istniały media, które nawiązywały kontakt z kosmitami i przekazywano tam wiadomości od nich na temat tego, w jaki sposób wybudować urządzenie zdolne do lewitacji z silnikiem antygrawitacyjnym.
Zeznania Steina/Kewpera podtrzymują doniesienia od Coreya, w których twierdzi, że osobiście widział tajne dokumenty opisujące bezpośrednie zaangażowanie Orsitsch w tworzeniu pierwszych prototypów latających spodków, które opracowywane były przez towarzystwa: Vrill, Thule i Black Sun. Potwierdza również, że wszystko to związane było z komunikacją z nieznaną rasą pozaziemską.
Z tego też powodu jest bardzo prawdopodobne, że dr Schumann pracował nad prototypami latających spodków w ramach praktycznego zastosowania aplikacji prądu o bardzo wysokim napięciu oraz dla rozwoju fizyki plazmy. Tak czy inaczej dopiero pod koniec lat 1930 Tajny Program Kosmiczny Towarzystwa Vril osiągnął sukces. Corey twierdzi, że pojazdy te budowane były w oparciu o turbiny napędzane rtęcią wraz z silnikami elektrograwitacyjnymi, które zostały tam opracowane.
Dr Salla opisuje, że demokratyczne Niemcy lat 1930, ze swoim geniuszem i bogactwem ziemian, były idealnym miejscem na rozwijanie wizjonerskich projektów, by pomóc odzyskać niemiecką świetność. Prof. Schumann dostarczał niezbędnej ekspertyzy, a tajne towarzystwa Vrill i Thule pieniędzy na zrealizowanie projektu latających spodków.
W styczniu 1933 roku ciemne chmury nadciągnęły nad Republikę Weimarską wraz z dojściem do władzy Adolfa Hitlera. Jego nazistowska partia rozpoczęła agresywną ekspansję we wszystkich aspektach życia niemieckiego społeczeństwa.
Wpływ jaki to wywarło na dalsze losy TPK omówimy w kolejnej części artykułu.
Świetny pomysł. Czekam na kolejną część 🙂
Super pomysł ,czekam na kolejne artykuły 😉
Dziękuję za bardzo ciekawy i obszerny materiał. Doceniam ogrom pracy włożony w jego przygotowanie. Podziwiam też dociekliwość w łączeniu informacji. Serdecznie pozdrawiam Sławka, Zespół i wszystkich sympatyków Kosmicznego Ujawnienia.
Dziękujemy za odwiedzanie naszego bloga. To definitywnie jest praca zespołowa 🙂 Zapraszamy ponownie 🙂
Bardzo ciekawy meteriał,ale kiedy bedą następne czesci ?
Witaj, niebawem zaczniemy pracować nad kolejnymi częściami. Przepraszamy za opóźnienia.