WSTĘP
W naszym obecnym świecie coraz większą wagę przywiązujemy do rzeczy, które mogą być zweryfikowane przez namacalne dowody lub wydarzenia. Biorąc pod uwagę ilość osób, które mają „wizje”, „czytają informacje z czasoprzestrzeni” lub potrafią „przewidzieć przyszłość” nie dziwi fakt, że poszukiwanie twardych dowodów nabiera coraz większej wartości i dla wielu osób, staje się celem samym w sobie. W społeczności Ufologicznej ludzie mówią o ujawnieniu informacji o istnieniu życia pozaziemskiego, wręcz modlą się o wystąpienie tego wydarzenia, a nawet aktywnie działają w tym kierunku.
Niezaspokojony pęd do wiedzy jest integralną częścią ludzkiego istnienia i jest on nieodzowną częścią naszej ewolucji. Tak długo jak będziemy w stanie rozsądnie podążać za jego zewem, tak długo będziemy mieli szanse na niekończącą się ewolucję w oparciu o nowe informacje napływające z naszego otoczenia. Interakcja z otoczeniem, zastosowanie nowych informacji oraz zmiana często skostniałego umysłu jest kluczem adaptacyjnym i otwartą (lub zamkniętą) bramą do świetlanej przyszłości.
W tym artykule pragniemy zwrócić uwagę czytelników na pewne pułapki, które na nas czyhają podczas wyciągania wniosków oraz, co ważniejsze, na zwracanie uwagi na kontekst w jakim poszczególni informatorzy, demaskatorzy, insiderzy lub inne osoby, przekazują nam informacje.
Ponadto w poniższych akapitach przedstawimy Wam pewne związki skutkowo-przyczynowe wraz z historią ruchów dążących do ujawnienia informacji na temat życia pozaziemskiego. Wierzymy, że na ich podstawie wyrobicie sobie zdanie na temat tego jak bardzo prawdopodobne jest ewentualne ujawnienie w najbliższym czasie.
Musimy przy tym pamiętać, że poniższe dociekania mają formę nieco spekulacyjną ze względu na brak dostępu do wiarygodnych informacji odnoszących się ewentualnych kontaktów z istotami pozaziemskimi czy archiwów ze sprawdzonymi danymi na temat zjawisk NOL (Niezidentyfikowane Obiekty Latające). Niemniej jednak, postaramy się Wam przedstawić namacalne zweryfikowane fakty historyczne, które będziecie mogli sprawdzić samodzielnie przy włożeniu odrobiny wysiłku.
KIEDY NASTĘPUJE WYDARZENIE?
Na samym początku skoncentrujmy się na określeniu tego, kiedy wydarzenie ma największe szanse, by zaistnieć?
Przeglądając historię naszej cywilizacji wyciągamy wnioski, że najważniejszym czynnikiem dla wystąpienia wydarzenia jest potrzeba. Nie jest przy tym ważne czy jest to potrzeba wymuszona poczuciem krzywdy, niesprawiedliwości czy jest to zwykła chęć udowodnienia komuś czegoś. Potrzebie muszą towarzyszyć intencja i celowość. Intencje bywają różne, jednak są one bardzo ważnym czynnikiem w kierunku zgromadzenia odpowiedniej grupy ludzi. Intencje również często określają cel, który przyświeca jakiemuś działaniu.
Czym bardziej wzniosła intencja, tym większe prawdopodobieństwo pociągnięcia za sobą większych mas ludzi. Znamy powiedzenie „w masie leży siła”? Właśnie ta „masa” będzie stanowiła o sukcesie lub ewentualnej porażce wystąpienia danego wydarzenia. Ludzie muszą mieć motywację do tego, by podjąć działanie w kierunku zaspokojenia potrzeby w przeciwnym przypadku wydarzenie nie dojdzie do skutku.
Kolejnymi ważnymi czynnikami są planowanie i organizacja poszczególnych etapów. By praca przyniosła owoce musi być dobrze zorganizowana, opłacalna i obarczona możliwie najmniejszym ryzykiem dla wykonawców. Bardzo często, plany, organizacja oraz data rozpoczęcia dążenia drogi do celu musi być dostosowana do wielu czynników np. takich jak sytuacja polityczna, ekonomiczna czy społeczna.
To z kolei prowadzi nas do kolejnego czynnika koniecznego do zaspokojenia potrzeby, jakim jest zgromadzenie odpowiednich zasobów. W przypadku dążenia do ujawnienia informacji o życiu pozaziemskim, zasoby te przyjmują formę funduszów, informatorów (ludzi mających dostęp do wiarygodnych archiwów), naocznych świadków czy naukowców uczestniczących w badaniu zjawisk NOL. Uczestnicy potencjalnej konferencji prasowej lub świadkowie zeznający przed kongresem, będą główną siłą napędową ujawnienia oraz będą pełnili rolę „żywych dowodów”.
Ostatnim i najważniejszym czynnikiem mającymi wpływ na osiągnięcie zaspokojenia potrzeby są czynniki zewnętrzne. Są one wszystkim tym, co związane jest np. z bezpieczeństwem uczestników czy umocowaniem prawnym na podstawie którego będzie można przeprowadzić proces ujawnienia. Paradoksalnie, w naszych czasach to te czynniki miały największy wpływ na powstrzymywanie uprzednio podejmowanych inicjatyw ujawnienia.
CZYNNIKI PROWADZĄCE DO UJAWNIENIA
W tej części artykułu przyjrzymy się historycznym przesłankom poszczególnych czynników.
Wygląda na to, że istnieje w ludziach ogromna potrzeba dowiedzenia się prawdy na temat tego czy istnieje życie pozaziemskie czy może też te wszystkie doniesienia są tylko wymysłem czyjejś wyobraźni. Niezaspokojona potrzeba będzie zawsze powodowała napięcia i od czasu do czasu będzie pojawiała się jako punkt zapalny w relacjach społeczeństwo-rząd. Z jednej strony zwiększa to szanse ruchu ufologicznego na sukces, przez ciągle powiększającą się masę ludzi, która jest w stanie, poprzez uporczywe zadawanie pytań, wymusić na rządzie spełnienie swojej woli.
Z drugiej jednak strony, zbyt agresywne naciski na rządy mogą doprowadzić do wprowadzania kolejnych ograniczeń w dostępie do informacji lub do ograniczeń w swobodnym wypowiadaniu swojej opinii.
Rządy, które teoretycznie utrzymują całą tę wiedzę w tajemnicy, potrzebują głosu ludzi do tego, by wygrać powszechne wybory. Fakt ten może być wykorzystany w celu osiągnięcia punktu zwrotnego w dążeniach do Ujawnienia. Znamy z historii fakt, w którym John Podesta i Hillary Clinton zobowiązali się dostarczyć, po wygranych wyborach, Stephenowi Bassettowi dokumenty potwierdzające istnienie zjawiska NOL. Nie pomogło im to wygrać wyborów w 2016 r. jednak w przyszłości można się spodziewać więcej takich ruchów od strony polityków.
Ograniczanie dostępu do informacji będzie miało ogromny wpływ na wyrażanie opinii na temat pewnych zjawisk, na które nie mamy „żelaznych dowodów”. W tym przypadku cała debata często kończy się na przedstawieniu zlepku chaotycznych, niespójnych i przeciwstawnych ze sobą informacji, które w najlepszym wypadku mogą być postrzegane jako spekulacje.
W pierwszej kolejności omówmy poszczególne czynniki tak, byśmy przygotowali bazę pod wyciąganie wniosków końcowych.
POTRZEBA
Historia pokazuje nam, że potrzeba jest najczęstszą przyczyną wzbudzenia fali prowadzących do zmian, które obracają do góry „nogami” istniejące już struktury społeczne. Jako przykład możemy tutaj podać:
- rewolucje (Rewolucja Amerykańska – Wojna o Niepodległość Stanów Zjednoczonych, Rewolucja Francuska czy Rewolucje w Rosji w 1917r.),
- przewroty wojskowe (Rewolucja Egipska – Rewolucja Wolnych Oficerów, Rewolucja Kubańska, Zamach stanu w Iraku w 1963 r. czy Zamach stanu w Mjanmie),
- ciche rewolucje (Rewolucja Przemysłowa, Ruch Praw Obywatelskich, Ruch Wyzwolenia Kobiet czy Ruch Ekologiczny).
Do najsilniejszych potrzeb ludzkich zaliczane są te, związane z naszym przetrwaniem. Pomijając konieczność dostarczenia pożywienia, wody czy schronienia, bardzo ważną potrzebą jest możliwość uzdrawiania się lub prowadzenia na tyle zdrowego trybu życia, by to uzdrawianie ograniczyć do niezbędnego minimum. W naszym społeczeństwie nie ma dorosłego człowieka, który nie spotkałby się z tragedią przedwczesnej śmierci z powodu nieuleczanych chorób czy nagłej niewyjaśnionej śmierci spowodowanej czynnikami wewnętrznymi. Wydarzenia ostatnich lat spotęgowały to zjawisko i sprawiły, że obecnie nawet przedział wiekowy dwudziestolatków lub nawet nastolatków jest dotknięty tym zjawiskiem. Sporów wielu innych, technologie służące do bezinwazyjnego uzdrawiania są często wymieniane przy argumentowaniu za ujawnieniem.
Kolejną potrzebą, jaka może być związana z Ujawnieniem może być chęć pozyskiwania wiedzy. Zgodnie z doniesieniami ludzi takich jak Pete Peterson, Emery Smith czy Dan Sherman istnieją nauki, których absolwenci konwencjonalnych uczelni nie są świadomi. Zrozumienie istnienia zjawisk paranormalnych wiąże się ściśle ze zrozumieniem głębszej fizyki czasoprzestrzeni oraz z prawdziwą naturą Wszechświata. To z kolei prowadzi nas do dogłębnego zrozumienia natury wszechświata oraz zjawisk, które niewtajemniczonym mogą wydawać się „paranormalne”.
Jako kolejną potrzebę możemy podać konieczność zmian struktur socjologicznych tak, by stwarzały one zdrowe społeczeństwo, propagujące strukturę opartą na wiedzy, zrozumieniu oraz zrównoważonym rozwoju całej cywilizacji ludzkiej.
PLANOWANIE I ORGANIZACJA
W sekcji „Potrzeba” wyszczególniliśmy listę koniecznych czynników, które mogą zaważyć na przechyleniu szali w kierunku Ujawnienia. Wszystkie one nie mają szansy powodzenia jeśli nie są starannie zaplanowane. Do planowania należy przede wszystkim określenie celu jaki przyświeca procesowi Ujawnienia. Jego określenie może różnić się znacznie w zależności od społeczności, która pragnie zainicjować działania. W dalszej części tego artykułu przedstawimy Wam kilka z tych ruchów, które pomimo tego, że dążą do Ujawnienia, mają inne cele ostateczne. Z naszego punktu widzenia kwestia wyznaczenia celu podstawowego, a następnie celów pobocznych jest kluczem dla odpowiedniego zaplanowania i zorganizowania struktur całego ruchu.
Proces planowania opiera się również o wyznaczenie dat, które mają określać czy pośrednie etapy prowadzące do sukcesu zostały odpowiednio osiągnięte. W tym wypadku wyznaczanie daty mija się z celem, biorąc pod uwagę ostatnie 70 lat trwania wysiłków prowadzących do odtajnienia prawdy o istnieniu życia pozaziemskiego. Po krótce naszą datę można określić – czym szybciej, tym lepiej.
ZASOBY
Nawet najstaranniejsze planowanie nie przyniesie owoców, jeśli nie będzie opierało się o zasoby materialne lub ludzkie, które są niezbędne do osiągnięcia celu. W przypadku ruchu Ujawnienia zasoby te mogą różnić się w zależności od zamierzonych celów, jednakże, wspólnymi mianownikiem ich wszystkich są zasoby ludzkie. Zasoby ludzkie wydają się być ważniejszym czynnikiem niż pieniądze, ze względu na determinację, która bardzo często jest siłą napędową procesu dążącego do zmian. To determinacja ludzi przechyla szalę na korzyść danego działania i bardzo często jest czynnikiem, którego oponenci nie są w stanie przewidzieć lub kontrolować.
Pomimo tego, że fundusze zazwyczaj odgrywają kluczową rolę w każdym działaniu to jednak w przypadku obecnego systemu ekonomicznego, są one często używane w celu przejęcia kontroli nad wszystkimi stronami debaty. Jest to robione w celu promowania zamierzonego scenariusza, wyznaczającego trend społeczny i przekierowania celu na inny niż pierwotnie zamierzony.
Do innych ważnych elementów należących do kategorii „zasoby” można dodać: sprzęt elektroniczny lub inny, oprogramowanie lub inne materiały pozwalające na zorganizowanie np. akcji protestacyjnej (w celu zwrócenia uwagi władz lokalnych lub rządowych na potrzebę ludzi).
CZYNNIKI ZEWNĘTRZNE
Czynniki zewnętrzne obejmują praktycznie wszystkie aspekty naszego życia tak, że szczegółowe omówienie ich zajęłoby kilka opasłych tomów książek. Na tę chwilę chcieliśmy zwrócić Waszą uwagę na coś, co jest poruszane podczas debat, jednak niewiele robi się w kierunku poprawy stanu rzeczy. Mamy tutaj na myśli bezpieczeństwo ludzi ujawniających się oraz walczących o ujawnienie prawdy o istnieniu życia pozaziemskiego. Naszym zdaniem powinno to być najważniejszą sprawą dla osób zaangażowanych w ten proces. Obecny ustrój ekonomiczny nie sprzyja ujawnianiu prawdy o istnieniu alternatywnych technologii np. wytwarzających energię elektryczną lub medycznych, pozwalających na bezinwazyjne leczenie pacjentów.
Co ważniejsze, nie ma umocowania prawnego, które chroniłoby insiderów przekazujących opinii publicznej wiedzę na temat potencjalnej nauki, mogącej zrewolucjonizować życie naszej cywilizacji. Zapewnienie im bezpieczeństwa wydaje się być „piętą Achillesową” wszystkich działań, jakie towarzyszą ruchom ujawnienia. Zmiana prawa w kierunku zachęty ujawniania tych informacji wydaje się być kluczem do osiągnięcia sukcesu. Zmiana prawa z kolei nieodzownie wiąże się z polityką, gdyż to politycy są w stanie wprowadzić odpowiednie ustawy, które w przyszłości będą chroniły osoby ujawniające istnienie drugiego dna świata nauki i technologii.
Ujmując krótko, do czynników zewnętrznych należy zaliczyć: ustrój polityczny, dominującą religię, sektor prawny, system zdrowotny, system militarny oraz sektor edukacji.
INICJATYWA ODDOLNA
W tym rozdziale skoncentrujemy się na przedstawieniu historycznych działań dążących w kierunku ujawnienia prawdy o istnieniu życia pozaziemskiego. Musimy tutaj ponownie powtórzyć to, że wszystkie te ruchy albo istniały albo do dzisiaj istnieją i ciągle działają, co ułatwi czytelnikom przeprowadzenie samodzielnych badań w celu zweryfikowania poniższych informacji.
- Disclosure Projekt (Projekt Ujawnienie)
„Disclosure Projekt” został zainicjowany przez dr Stevena Greera w 1993 r. Jego głównym założeniem było zebranie zeznań ludzi, którzy twierdzili, że zaangażowani byli w projekty rządowe ściśle związane ze zjawiskiem Niezidentyfikowanych Obiektów Latających oraz z inteligencją pozaziemską.
Projekt ten nabrał tempa w 2001 roku kiedy w maju zorganizowano konferencję w klubie prasowym w Waszyngtonie DC. Podczas niej Greer oraz inni świadkowie pochodzący z Armii USA, z branży lotniczej lub z administracji rządowej zaprezentowali swoje zeznania świadczące o istnieniu zjawiska UFO oraz o kampanii rządowej, mającej na celu jego zatuszowanie.
Celem tej konferencji było wymuszenie na administracji prezydenckiej ujawnienia utajnionych dokumentów przedstawiających informacje związane z UFO oraz dokumentów świadczących o kontaktach z inteligencją pozaziemską.
Pomimo tego, że na konferencji tej obecni byli przedstawiciele największych stacji telewizyjnych, w głównych mediach poświęcono temu bardzo niewiele czasu, przedstawiając tylko mało znaczące informacje.
Do dnia dzisiejszego Disclosure Project ciągle koncentruje się na gromadzeniu zeznań świadków oraz na wprowadzeniu transparentności mającej na celu ujawnienie tajnych informacji odnoszących się do tematu UFO.
- Intelligent Disclosure (Inteligentne Ujawnienie)
‚Intelligent Disclosure” jest ruchem zapoczątkowanym przez Richarda Dolana, który jest zagorzałym zwolennikiem „żelaznej ewidencji” związanej ze zjawiskami UFO. Jego założeniami są rozwinięcie w ludziach krytycznego myślenia, samodzielnych badań opartych na rygorystycznych zasadach nieustannego weryfikowania pozyskanych informacji, oraz na przeprowadzaniu odpowiedzialnych, rozsądnych analiz na polu wiedzy ufologicznej.
Inicjatywa Richarda Dolana ma za zadanie zachęcenie wiarygodnych insiderów oraz świadków kontaktów z inteligencją pozaziemską do ujawnienia się oraz do przekazania informacji opinii publicznej. Innym celem tej inicjatywy jest również przeciwstawienie się dowodom pseudonaukowym, wzbudzaniu sensacji oraz szerzeniu dezinformacji na temat zjawisk UFO. Richard Dolan działa do dzisiaj i wiele wskazuje na to, że jego inicjatywa będzie również jedną z liczących się w świecie ufologii.
- Luis Elizondo
Luis Elizondo jest byłym oficerem wywiadu, który twierdzi, że był zaangażowany w pentagoński program o nazwie Advanced Aerospace Threat Identification Program (AATIP). Nazwę tego programu można przetłumaczyć na „Zaawansowany Program Identyfikacji Zagrożeń Powietrznych”. Elizondo związany był na krótko z inną inicjatywą należącą do Toma DeLonga o nazwie „To the Star Academy”. Elizondo zajmuje się prowadzeniem dochodzenia związanego z występowaniem zjawisk UFO.
W naszych dociekaniach najważniejsze jest oświadczenie Elizondo, w którym mówi:
„Obecnie Amerykanie znają tylko niewiele część tego, do czego ja i moi koledzy z Pentagonu byliśmy wtajemniczeni, a mianowicie: Niezidentyfikowane Zjawiska Powietrzne (UAP) nie są tajną technologią USA i nie wydają się należeć do żadnych znanych sojuszników ani wrogów, a nasze służby wywiadowcze nie znalazły jeszcze ziemskiego wyjaśnienia na pojawianie się tych niezwykłych pojazdów. Debata na ten temat dopiero się zaczyna”.
- Dr Edgar Mitchell
Najbardziej wiarygodną osobą wspierającą ruch ujawnienia informacji na temat istnienia życia pozaziemskiego, jest astronauta wahadłowca misji Apollo 14, dr Edgar Mitchell. Jego powrót z misji wiązał się z nagłą zmianą jego zainteresowań, które przekierowały się na badanie świadomości ludzkiej, potencjału ludzkiego oraz natury naszej rzeczywistości. W 1973 Mitchell otworzył instytut Noetic Science (IONS), który dedykowany jest zgłębianiu właśnie tej wiedzy. Przez całe swoje życie kontynuował swoje poparcie w kierunku badania świadomości oraz w kierunku połączenia nauki i duchowości. Pomimo tego, że Edgar Mitchel zmarł w 2016 r. jego dzieło życia nadal jest kontynuowane w założonym przez niego instytucie.
- Bob Lazar
Bob Lazar jest osobą kontrowersyjną z kilku powodów. Z jednej strony został uznany za wiarygodnego naukowca pracującego w Strefie 51 (w bazie S-4), a z drugiej strony istnieją dziury w jego edukacji oraz w jego historii zatrudnienia. To z kolei podważa prawdziwość jego zeznań, co przez jego zwolenników, podawane jest jako kiepska wymówka jego dyskredytacji.
Lazar uzyskał rozgłos w 1989 roku gdy podzielił się swoją historią z Georgem Knappem. Kolejno występował w programach telewizyjnych i udzielał interview gdzie opisywał technologię pozaziemską, która ponoć była na tyle zaawansowana, że wybiegała poza możliwości zrozumienia naszych naukowców. Lazar twierdzi, że napędy pozaziemskie oparte są na silnikach antygrawitacyjnych napędzanych pierwiastkiem o liczbie atomowej 115 i nazwie Moskow. Bob Lazar do dzisiaj pozostaje prominentną osobą w społeczności ufologicznej przez jednych uznawany jako jeden z najbardziej wiarygodnych świadków, a przez innych jako oszust.
- David Grusch
Najnowszym insiderem, donoszącym nam o rzekomym posiadaniu przez Rząd USA rozbitych obiektów pozaziemskich, jest David Grusch. Wraz z dwoma innymi insiderami, pilotem Ryanem Gravesem oraz emerytowanym komandorem Davidem Fravorem, zeznawali przed Kongresem USA 26 lipca 2023 roku, gdzie mówili o posiadaniu dowodów na odzyskanie przez Rząd USA, nie-ludzkich materiałów biologicznych. Pomimo tego, że zeznania te nie wnoszą nic do wiedzy ufologicznej, są kolejną cegiełką budującą drogę w kierunku otworzenia świadomości ludzkiej, na istnienie życia pozaziemskiego. Przypadek ten jest ważny z innego powodu, który zostanie omówiony w rozdziale „Wnioski końcowe”.
ZASTANÓWMY SIĘ
Rozdział „Inicjatywa oddolna” uwypuklił nam tylko kilka z wielu ruchów działających w kierunku ujawnienia. Wybór ich nie jest przypadkowy, gdyż każdy z nich przedstawia unikatowe podejście do tematu i w inny sposób stara się udowodnić istnienie życia pozaziemskiego. Ogólne założenia poszczególnych inicjatyw są słuszne, jednak działanie w oparciu o tylko jeden czynnik potrzeby związany z udowadnianiem innym swoich racji, ma niewielką siłę przebicia. Wszystkie te osoby, które przedstawiliśmy Wam powyżej są Wam z pewnością znane i są rozpoznawane na międzynarodowej arenie społeczności ufologicznej. Ich działania inspirują innych i dają nadzieję, na „kosmiczną przyszłość” jednak każda z tych osób, działa w pojedynkę i nie do końca łączy wszystkie niezbędne czynniki, które musiałyby wystąpić, by doszło do ujawnienia. Dodatkowo, niektóre z nich wykazują się dość specyficznym podejściem odnośnie polityki kosmicznej.
W przypadku dr Greera jego działania polegają na gromadzeniu możliwie największej ilości wiarygodnych świadków, informatorów, insiderów bądź naukowców czy polityków, którzy mieli doświadczenie ze zjawiskami UFO. W wywiadach i filmach publikowanych przez Greera możemy znaleźć mnóstwo szczytnych celów, które przyświecają jego inicjatywie. Twierdzi on, że dąży do ujawnienia informacji o tym, że inteligencja pozaziemska odwiedzała naszą planetę od zarania dziejów i do dzisiaj odwiedza nas fizycznie. Dodatkowo, jego wysiłki mają za zadanie uwolnienie utajnionych technologii, posiadających zdolności oczyszczenia naszej planety, produkowania darmowej energii czy dostarczenia obfitości wszystkich środków do życia potrzebnych ludzkość.
Jego intencje pomimo tego, że wydają się być szczytne, mogą nie do końca odzwierciedlać tego z czym mamy tutaj do czynienia. Wiele ludzi poddaje w wątpliwość wiarygodność Greera, ze względu na zmianę jego zachowania na przestrzeni lat z otwartego umysłu (na początku lat 2000), na naiwnie optymistyczne kilka lat później. Jego oświadczenie o tym, że wszystkie istoty pozaziemskie są o polaryzacji pozytywnej jest conajmniej niedorzeczne. Takie generalizowanie często towarzyszy ludziom do pobieżnego określania poszczególnych nacji. Nie można powiedzieć, że wszyscy Rosjanie są źli tylko dlatego, że mają tyrana u władzy, tak samo jak nie można powiedzieć, że wszyscy Polacy są dobrzy dlatego, że czujemy przynależność do naszego narodu. Wydaje się, że podobnie będzie wyglądał przekrój cywilizacji kosmicznych gdzie znajdziemy zarówno te przyjazne jak i te opresyjne gatunki biologiczne.
Greer zagalopował się w swoich opiniach, co miało odzwierciedlenie w jego agresywnej krytyce dr Michaela Salli, który wykazuje się otwartym umysłem odnośnie polaryzacji istot pozaziemskich. Tym niestety narobił sobie wielu wrogów i pokazał swoje prawdziwe oblicze.
Na naszej liście mamy również Richarda Dolana, który reprezentuje podejście detektywa polegającego tylko na potwierdzonych dowodach. Jego postawa wzbudza zaufanie ze względu na jego mocne zdolności dogłębnej analizy. W książce pt. „Po Ujawnieniu” (ang. „After Disclosure”) Dolan wraz ze współautorem Brycem Zabelem, przedstawiają kluczowe aspekty naszego codziennego życia, które byłyby dotknięte ewentualnym ujawnieniem. Wchodzą oni tam w szczegóły możliwego kwestionowania naszej unikatowości odnośnie konwencjonalnej ewolucji, upadku i ogólnej potrzeby istnienia struktur rządowych czy podważania tradycji religijnych. Dodatkowo, ich zdaniem, rykoszetem oberwałyby inne instytucje takie jak mass media, sektor edukacji czy nauka. Książka opisuje dość przekonywująco możliwość upadku struktur społecznych i potencjalny chaos, jaki wynikłby z tego faktu, czego nie można pominąć w naszych dociekaniach.
Pomimo tego, że jej kontekst spekuluje odnośnie potencjalnych implikacji, wnioski wyciągane przez autorów wydają się być logiczne.
Odnośnie osoby Richarda Dolana jest tam inna rzecz, która wydaje się tworzyć barierę dla ludzi „niewtajemniczonych”. Jest on zwolennikiem konwencjonalnej nauki, co do której wiemy, że ma ogromne braki dowodowe. Jego zdaniem niebezpieczne jest wysuwanie coraz to nowych teorii, które nie są poparte żadnymi namacalnymi dowodami. Dodatkowo przeciwstawia się on z ogromną siłą wszystkim tzw. „teoriom spiskowym”, które narosły wokół tematu UFO.
Ogólnie, podejście Dolana ogranicza się do rozpatrywania tylko tych przypadków NOL, które mogą być poparte przynajmniej częściowymi dowodami. Niebezpieczeństwo tutaj polega na tym, że kwestionuje on, a nawet podważa zeznania świadków, którzy mogliby wnieść do społeczności ufologicznej nowe puzzle, które mogłyby umożliwić stworzenie pełniejszego obrazu sytuacji. Jego uparte dążenia do poddania każdego przypadku „wzajemnej weryfikacji” (peer review) jest jak najbardziej słuszne, jednakże, jeśli prawdą jest wszechobecna infiltracja, o czym mówi Corey Goode, to podejście takie stwarza pole do nadużyć. Z doniesień Emery’ego Smitha czy Pete’a Petersona wynika, że zdobycie twardych dowodów w ściśle kontrolowanym świecie nauki kosmicznej, graniczy z cudem. Mówią oni, że jest praktycznie niemożliwe, by wynieść jakiekolwiek egzotyczne materiały czy karty pamięci z danymi badań. Podążając tym tropem, nawet najbardziej wiarygodne osoby będą, zgodnie z podejściem Dolana, odsunięte na tor boczny i zostaną pominięte w tworzeniu pełniejszego obrazu sytuacji.
Kolejną osobą na naszej liście jest Luis Elizondo. Jego przypadek jest szczególny gdyż jako były oficer wywiadu wyszedł do opinii publicznej zbyt śmiało i zbyt pewnie. Elizondo wydaje się być samozwańczym wojownikiem o ujawnienie prawdy na temat Niezidentyfikowanych Zjawisk Powietrznych (UAP). Podejrzane jest to, że jego pojawienie się zbiegło się w czasie z wystąpieniem Toma DeLonga, który podjął ambitne zadanie zgromadzenia funduszów na rozpoczęcie akcji uwalniania tajnych technologii („To the Star Academy”). Jak wspomnieliśmy wcześniej, wycofanie się Elizondo z tej inicjatywy pogrzebało ją, i do dzisiaj nie widać, by odzyskała ona swoją poprzednią formę.
Dodatkowo, Elizondo podobnie jak David Grusch, nie wnosi nic nowego do świata ufologicznego, a jest tylko kolejnym świadkiem, pochodzącym z Militarnego Konglomeratu Przemysłowego, potwierdzającym rozwijanie egzotycznych egzotycznych technologii.
Przyjrzyjmy się osobie dr Edgara Mitchell’a, który wydaje się być najbardziej kompetentną osobą wypowiadającą się na tematy istnienia życia pozaziemskiego. Jako astronauta w misji Apollo 14, przebywał w przestrzeni kosmicznej oraz wykonywał kilkugodzinną pracę badawczą na Księżycu. Wiadomym jest, że osoby biorące udział w misjach tego typu zobligowane są do podpisania klauzuli o nieujawnianiu, co wiąże się ze zmową milczenia odnośnie wszystkiego tego, czego doświadczyły na takich misjach.
Nie zmienia to faktu, że jest on zagorzałym zwolennikiem istnienia życia pozaziemskiego oraz występowania zjawisk typu UFO. Twierdził on, że rząd amerykański ukrywa fakt istnienia niezidentyfikowanych obiektów latających, a tuszowanie tego zjawiska odbywa się od długiego czasu.
Dodatkowy fakt, że jego zainteresowania zmieniły się diametralnie po powrocie z misji kosmicznej może świadczyć o tym, że doświadczył on tam czegoś, co na zawsze zmieniło jego świadomość.
Nie będziemy omawiali w tym artykule jego badań odnośnie potencjału ludzkiego, świadomości oraz połączenia nauki i duchowości, jednakże, wydają się być one kluczem do ludzkiej ewolucji.
Bob Lazar reprezentuje postawę naukowca twardo trzymającego się konwencjonalnej nauki. Jak wspomnieliśmy w opsie jego osoby, jest on kontrowersyjnym indywidualistą, który nie do końca jest uznawany w świecie ufologii. Pracował w bazie S-4 w Nevadzie w Strefie 51 gdzie był świadkiem 9 różnych latających spodków, co do których wierzył, że są pochodzenia pozaziemskiego. On również donosi nam o nieznanym pierwiastku Moskow (liczba atomowa 115), który jest paliwem dla rzekomych silników antygrawitacyjnych napędzających tamte pojazdy latające. Koniecznym jest tutaj przytoczenie faktu, że pierwiastek ten po raz pierwszy został odkryty w 2010 r. co w jakiś sposób potwierdza jego wiedzę na temat napędów antygrawitacyjnych.
Ostatni na naszej liście jest David Grusch, który 26 lipca 2023 r. złożył zeznania przed Kongresem USA, donosząc o ukrywaniu przez Rząd Amerykański pojazdów latających oraz materiałów biologicznych pochodzenia pozaziemskiego. Jego osoba powoduje mieszane uczucia u różnych badaczy ze względu na brak przedstawienia namacalnych dowodów, którymi mógłby przekonać opinię publiczną. Jego zeznania ograniczają się do powtarzania stwierdzenia o doniesieniach od stron trzecich o istnieniu tajnych programów, które pozostają w posiadaniu biologicznych i niebiologicznych materiałów pozaziemskich. Każdy kto oglądał jego zeznania wie, że informacje przez niego przedstawione nie wnoszą do świata ufologii nic nowego, a jedynie pogłębiają i tak już rozbudzoną ciekawość. Jako ciekawostkę należy tutaj przytoczyć słowa Corey’a Goode’a, który twierdzi, że jego źródła informacyjne doniosły mu o prawdziwej roli Gruscha w tym całym przedstawieniu. Otóż zgodnie z Coreyem, Grusch w rzeczywistości ma utorować drogę do wprowadzenia odpowiednich ustaw, mających na celu ochronę insiderów przekazujących informacje na temat UAP. Przekazywane przez niego informacje nie są w tym przypadku najważniejszą sprawą.
POSPEKULUJMY
W tym rozdziale zaczniemy łączyć wszystkie kropki i popuścimy trochę wodzy wyobraźni. Postaramy się, choć pobieżnie, spojrzeć na możliwe usprawiedliwienie zmowy milczenia odnośnie tuszowania zjawisk NOL. Naszym zamiarem jest poszerzenie naszych horyzontów percepcji na nowe możliwości związane z tym zjawiskiem.
Załóżmy, że wszystkie informacje odnoszące się do niezidentyfikowanych obiektów latających są nieprawdziwe. Zgodnie z oficjalnymi oświadczeniami umieszczonymi w sekcji „Dodatek 1”, który znajduje się na końcu tego artykułu, Projekt Blue Book nie stwierdza, by żaden z NOL był pochodzenia pozaziemskiego, nie stwierdza również żadnego związku z nauką pozostającą poza wiedzą naszej cywilizacji oraz nie znajduje zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego.
Dodatkowo, na tej samej stronie możemy przeczytać oświadczenie odnoszące się do Majestatycznej 12 (MJ-12). Organizacja ta została powołana do życia we wrześniu 1947 r. zaraz po wypadku w Roswell, który miał miejsce w lipcu tego samego roku.
Tam możemy przeczytać zdawkowe informacje odnoszące się do dokumentów o powstaniu MJ-12, które są kwestionowane pod kątem ich wiarygodności. Jako przykład podaje się tam fakt, że informacja na temat rzekomego istnienia tej formacji napisana była na szarym papierze, który nie miał żadnego oficjalnego stempla rządowego.
Biorąc pod uwagę otoczkę tajemnicy, a także uniemożliwianie dostępu do tych informacji przez ponad pół wieku, oficjalne oświadczenia nie mają żadnego sensu. Ukrywanie tak prostych wyjaśnień, mogących zakończyć całą debatę na temat UFO jeszcze w latach 50-tych poprzedniego stulecia, nie spowodowałoby powstania całych społeczności ufologicznych. Jednoznaczne ucięcie prowadzenia dociekań odnośnie (ich zdaniem) wątpliwych zjawisk NOL mogłoby przekierować ogromne zasoby ludzkie na inne, bardziej pożyteczne tory, np. na odkrycia naukowe. Pojawianie się coraz to nowych insiderów i publikacji o tej tematyce podgrzewało tę całą atmosferę przez kilka dobrych dekad i nie pozwalało ludziom zapomnieć o tych wydarzeniach. Kategoryczna postawa rządu amerykańskiego, przejawiająca się podawaniem bardzo niejasnych i nieargumentowanych odpowiedzi stworzyła tzw. „teorie spiskowe”. Dodatkowy fakt występowania uprowadzeń ludzi przez bliżej nieokreślony pojazdy latające, zawierające w sobie obecność humanoidalnych istot spoza Ziemi, jest kolejnym argumentem przemawiającym za brakiem sensu zdawkowych oświadczeń odnoszących się do Projektu Blue Book i MJ-12.
Najbardziej zastanawiającą rzeczą w tym wszystkim jest tutaj nagła zmiana oficjalnej postawy Rządu USA, który z niewiadomych dla nas powodów, obecnie daje pozwolenie formacjom militarnym na publikowanie przypadków NOL.
Weźmy pod uwagę inny scenariusz, a mianowicie. taki, że komuś zależało na przeprowadzeniu eksperymentu społecznego na skalę globalną. Załóżmy, że jakieś organizacje (rządowe bądź prywatne) rozpuściły fałszywe informacje na temat występowania zjawisk UFO. Powtarzamy, że jest to czysto hipotetyczny, aczkolwiek możliwy scenariusz, który został zapoczątkowany z jakichś nieznanych nam powodów.
Każdy eksperyment naukowy musi mieć założone cele, a także musi być osadzony w jakichś ramach czasowych. Załóżmy, że celem tego eksperymentu było zbadanie psychiki lub świadomości ludzkiej. Być może głównym powodem inicjacji eksperymentu było zbadanie wpływu świadomości ludzkiej na budowanie się nowych struktur społecznych, w tym przypadku społeczności alternatywnych.
Jeśli ten przypadek byłby prawdziwy, to musielibyśmy zwrócić tutaj uwagę na naruszanie praw człowieka, które stanowią o tym, że każde uczestnictwo w eksperymencie naukowym musi być zatwierdzone przez jednostkę ludzką, będącą świadomym uczestnikiem w nim.
Scenariusz ten, usprawiedliwiałby w jakiś sposób ukrywanie faktów występowania zjawisk NOL. Jest on mało prawdopodobny, jednakże, jego występowanie byłoby jednym z niewielu logicznych wyjaśnień robienia ludziom „wody z mózgu” na rzecz rzekomych zjawisk UFO. Przeciwko temu założeniu przemawia wiele faktów, jak np.: brak informacji na temat zakończenia eksperymentu oraz brak rezultatów.
Kolejnym, czysto hipotetycznym scenariuszem, mogłoby być chęć przygotowania ludzi na pierwszy kontakt z cywilizacjami pozaziemskimi. Fakt ukrywania dowodów pojawiania się pozaziemskich obiektów latających, byłoby w tym przypadku dość solidnie uzasadnione. Znane osoby takie jak np. Richard Dolan, Elon Musk czy Stephen Hawking są znane z wyrażania swoich opinii na temat tego, że ludzie mogą nie być gotowi na to wydarzenie. Wszyscy oni jako argument podają potencjalne zagrożenie od strony cywilizacji pozaziemskich, które ich zdaniem mogą nie być nam przyjazne.
Teoria ta jest dość łatwa do obalenia, zważywszy na treści przedstawiane w filmach science-fiction. Znaczna większość filmów o tej tematyce przepełniona jest „pornografią strachu”, która programuje nas przeciwko temu wydarzeniu. Scenariusze, które pokazywane są na wielkim ekranie ociekają krwią pomordowanych ludzi oraz przedstawiają kataklizmy na skalę globalną, gdy dochodzi do kontaktu z cywilizacjami pozaziemskimi. Gdyby intencje rządów były nastawione na przygotowanie nas na pierwszy kontakt z inteligentnym życiem pozaziemskim, to na przestrzeni ponad 70 lat miałyby miejsce zakrojone na wielką skalę działania w tym kierunku. Tak się oczywiście nie dzieje i dlatego też, potencjalny brak gotowości ludzi na kontakt z kosmitami wykorzystywany jest jako wymówka do dalszego utajniania dowodów świadczących o już istniejących takich kontaktach.
WNIOSKI KOŃCOWE:
W tym rozdziale naszego artykułu przejdziemy do wyciągania wniosków końcowych. Proszę pamiętać, że podane powyżej informacje zostały celowo wyselekcjonowane tak, by przybliżyć Wam prawdopodobieństwo wystąpienia potencjalnego „pełnego ujawnienia”. Naszym zadaniem nie jest przekazanie Wam gotowej opinii, a jedynie zwrócenie Waszej uwagi na pewne powtarzające się trendy.
Przetarcie drogi do zmian jest często długotrwałym procesem, który należy powtarzać wielokrotnie w odstępach czasu. To, jednakże, musi obejmować zmianę strategii jeśli poprzednia nie odniosła skutku. W przypadku ludzi, którzy propagują tzw. „ujawnienie” tak się nie dzieje, co bardzo zastanawia. Wydaje się, że powtarzają oni te same informacje ubrane w inne słownictwo, daty czy miejsca wydarzeń, co nie wnosi nic nowego do całego procesu ujawnienia.
W tym przypadku nie jest to ujawnienie, a tylko powtarzanie tych samych wiadomości. Proces ujawnienia nie składa się tylko z przyznania się rządów do tuszowania zjawiska UFO i przedstawienia dowodów. Składa się on z wielu różnych etapów, z których każdy może być ślepym zaułkiem, kończącym drogę do celu ostatecznego. Koniecznym byłoby tutaj zebranie wszystkich zeznań ludzi, którzy otarli się o to zjawisko lub pracowali w tajnych laboratoriach przy rozwoju super-zaawansowanych technologii.
Należy tutaj bardzo uważać, by nie koncentrować się na jednym, często mało ważnym szczególe, by nie zatracić obrazu całej sytuacji.
Obecna sytuacja wygląda trochę tak, jakby ktoś budował napięcie w kierunku wystąpienia pewnego wydarzenia, które ma nastąpić niebawem. Oczywiście wnioski takie wyciągamy po wzrastającej częstotliwości pojawiania się nowych informatorów, pochodzących z wiarygodnych formacji militarnych.
Pierwszą rzeczą jaka uderza w nas, z podawanych w mass mediach informacji jest ich powtarzalność. Wydaje się, że propagowane przez MSM „ujawnienie” polega na przytaczaniu coraz to nowych, potwierdzonych przypadków globalnego pojawiania się Niezidentyfikowanych Zjawisk Powietrznych. Zasypywani jesteśmy coraz to nowymi oświadczeniami, pochodzącymi z formacji wojskowych, cywilnych lub rządowych, o kolejnym wystąpieniu zjawiska NOL. Informacje te, pomimo tego, że są wiarygodne, nie odpowiadają na bardziej krytyczne pytania, które były już wielokrotnie zadawane przez innych badaczy. Identyfikacja tych pojazdów latających będzie kluczem do jednoznacznego określenia ich pochodzenia. Brak debaty na ten temat oraz nagłe przyznawanie się rządów do odnotowania takich przypadków na przestrzeni dziesięcioleci, znacznie podważa wiarygodność ich intencji, a nawet jest nieco podejrzane.
Podążając tym tropem należy zwrócić uwagę na to, że osoby takie jak Luis Elizondo czy David Grusch nastawieni są na podgrzewanie atmosfery w mediach. Ich działania wydają się ograniczać do ciągłego przypominania o tym, że zjawisko NOL istniało, istnieje i będzie istniało w umysłach ludzi tak długo, jak długo nie zostanie wyjaśnione. Zastanawia fakt, że ci ludzie nie przedstawiają żadnych namacalnych dowodów, a tylko powołują się na osoby trzecie, które rzekomo bezpośrednio zetknęły się z UFO. Szczególnie zastanawia postawa Gruscha. W oparciu o poprzednie doświadczenia ludzi takich jak George Adamski, George Hunt Williamson czy George van Tassel wiemy, że nawet zeznania pod przysięgą przed sądem nie zapewnieniają otworzenia archiwów z dokumentami. Nie należy tutaj oczywiście przekreślać wkładu Davida Gruscha w całokształt procesu ujawnienia, jednakże jak już wspomnieliśmy wcześniej – najważniejsza jest intencja, która w jego przypadku nie jest jeszcze oczywista. Powtórzymy tutaj ponownie, że Corey Goode twierdzi, że zadaniem Gruscha nie jest ujawnianie żadnych twardych dowodów związanych z występowaniem lub tuszowaniem zjawiska NOL, a tylko jest wybrukowanie drogi do zapewnienia bezpieczeństwa insiderom. Wiadomo, że są oni narażeni na szykany od strony różnych grup, w interesie których leży ukrywanie tych informacji. Biorąc pod uwagę ten czysto teoretyczny fakt, jest to jedyne wyjaśnienie na to dlaczego Grusch powtarza ten sam schemat działania co jego poprzednicy. Historia pokazuje nam, że było wielu ludzi przed nim, którzy również donosili o podobnych zjawiskach, jak choćby Dan Willis, Robert Dean czy Clifford Stone.
Zdaniem Corey’a ochrona insiderów jest kluczem do przeprowadzenia procesu Pełnego Ujawnienia (z czym ja też się zgadzam). Zapewnienie bezpieczeństwa osobom, które miały styczność i mogą wnieść coś nowego do świata ufologicznego jest kluczem. Pamiętajmy o tym, że tylko politycy mają moc wprowadzania nowych ustaw, co automatycznie sprawia, że należy bacznie obserwować świat polityki. Oczywiście mamy tutaj namyśli obserwację pod kątem ustaw, które mogą być oznaką zmian dla społeczności insiderów. Jest to o tyle ważne, że sformułowanie potencjalnego prawa chroniącego świadków tych zjawisk, da nam informacje na temat tego, czego możemy się spodziewać w najbliższej przyszłości.
Należy pamiętać również to, że wszystkie liczące się państwa (w tym Polska) zaczęły inwestować ogromne pieniądze w badania kosmiczne. Nie ma praktycznie tygodnia, w który mnie bylibyśmy informowani o próbie wyniesienia na orbitę geostacjonarną kolejnego satelity czy wystrzeleniu w kosmos sondy. Ruch w naszej przestrzeni kosmicznej jest coraz większy, co pozwala nam wierzyć w to, że coś się tam dzieje, a opinia publiczna nie jest po prostu o niczym informowana.
Ostatnią, i to najważniejszą rzeczą, na jaką chcemy zwrócić Waszą uwagę jest fakt, że większość najnowszych wynalazków technologicznych lub innych z różnych dziedzin nauki, jest rozwijana w laboratoriach prywatnych. Nie trzeba tutaj dodawać, że wszystkie one funkcjonują na zasadzie „świętych krów”, które są nietykalne i pozostają poza całkowitym nadzorem rządowym. Bardzo często wiąże się to, ze stosowaniem niedozwolonych praktyk, które nie miałyby szans na implementację w placówkach rozwojowych należących do organizacji rządowych. W prywatnych badaniach bardzo często etyka i moralność schodzą na dalsze tory, a czerpanie korzyści materialnych staję się sprawą najważniejszą. Ponownie musielibyśmy tutaj powołać się na wypowiedź prezydenta Stanów Zjednoczonych Dwighta Eisenhowera, który już w 1961 r. w styczniu, podczas swojej mowy pożegnalnej, ostrzegał o Militarnym Konglomeracie Przemysłowym. Donosił on, że konglomerat ten urósł w tak ogromną siłę, że jest w stanie przejmować kontrole nad całymi państwami. Do jakich rozmiarów rozrósł się on do dnia dzisiejszego, tego nie wiemy. Biorąc pod uwagę wypowiedź dyrektora firmy Lockheed Skunk, Bena Rich’a, który donosi nam o tym, że posiadamy już technologie, by wysłać kosmitów do domu, możemy spodziewać się, że MKP rozrósł się do niewyobrażalnych rozmiarów. Wypowiedź ta niesie ze sobą jeszcze inne konsekwencje, o których donosił nam Werner von Braun. w 1974 r. zwierzył się Carolowi Rosinowi o tym, że ostatnia operacja fałszywej flagi ma nastąpić z przestrzeni kosmicznej.
Obecna zmiana podejścia rządów i mass mediów do informacji związanych z UFO daje dużo do myślenia, czy nie budujemy fundamentów do zaistnienia jakiegoś fałszywego niebezpieczeństwa kosmicznego. Różni informatorzy donoszą nam o tym, że w naszym Układzie Kosmicznym zbudowana jest infrastruktura, która jest miejscem zakwaterowanie dla milionów ludzi, nie świadomych tego, że Ziemia jest zdatna do zamieszkania. Dodatkowy fakt operacji „Brain Drain” z lat 70-80 poprzedniego stulecia, wyjaśniałby w jaki sposób zbudowano te wszystkie pozaziemskie kolonie.
Należy tutaj bardzo poważnie rozpatrzyć potencjalne niebezpieczeństwo odnośnie tego, czy po nieudanym zamachu na społeczeństwo z 2020 roku, sytuacja nie buduje się na kolejny, ale tym razem zorganizowanym przy użyciu innych narzędzi. Pamiętajmy, że strach jest najgorszym doradcą, a utrzymywanie w nim ludzi sprawi, że ponownie będziemy poszukiwali zbawiciela tam, gdzie go nie ma.
Naszym zdaniem, wzorzec przedstawiania obecnych informacji na temat UFO, powtarza się raz za razem, jednak wierzymy głęboko w to, że w pewnym momencie zostanie on przerwany. Pamiętajmy o tym, że jak to wykazaliśmy w rozdziale „Potrzeba”, to my ludzie jesteśmy siłą napędową zmian. To my ludzie, poprzez działanie naszej kolektywnej świadomości, jesteśmy w stanie zmienić struktury społeczne czy ustroje polityczne. Od nas zależy czy damy się manipulować grupom, które chcą utrzymywać nas na nizinach świadomości. Zapoznanie się z historią poprzednich wydarzeń, może być pierwszym krokiem, by to zmienić. Podejmowanie świadomych decyzji będzie prowadziło do świadomego budowania przyszłości, na którą mamy ogromny wpływ. Nie jest przypadkiem, że o naszą świadomość toczy się wielka wojna od czasu powstania gatunku ludzkiego. Niestety jesteśmy podatni na manipulacje, ale dobrą wiadomością jest to, że możemy zmienić ten san rzeczy, poprzez zapoznawanie się z sygnałami płynącymi z naszego środowiska. Czy po raz kolejny ulegniemy manipulacji ze strony MSM, rządów i innych grup, czy może tym razem uda nam się to zmienić – zależy tylko od nas.
Życzmy Wam wszystkim owocnych badań i trafionych wniosków z płynących ze wszystkich stron informacji.
ODNOŚNIKI:
Dr Steven Greer: https://drstevengreer.com/
https://www.oom2.com/t64702-rothschild-muppett-steven-greer-false-flag-warning
https://www.amazon.com/review/ROT12D88XG38L
https://stillnessinthestorm.com/2016/11/exopolitics-versus-exospin-response-to/
https://www.reddit.com/r/aliens/comments/l5d091/opinions_on_dr_steven_greer_is_he_a_fraud_did_he/
Richard Dolan: https://richarddolanmembers.com/about/about-richard-dolan/
https://www.youtube.com/live/_2r5_KjxNf4?si=ClDbiMEKwOExI-ka
Luis Elizondo: https://www.hollywoodreporter.com/lifestyle/arts/luis-elizondo-ufo-book-1235012266/
https://www.popularmechanics.com/military/research/a43490964/lue-elizondo-ufo-truth/
Dr Edgar Mitchell: https://ccri2019.wixsite.com/free
https://pl.wikipedia.org/wiki/Edgar_Mitchell
Bob Lazar: https://pl.wikipedia.org/wiki/Moskow_(pierwiastek)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bob_Lazar
Pierwiastek Moscow (Moscovium): https://www.rsc.org/periodic-table/element/115/moscovium
David Grusch: https://www.youtube.com/live/RUDShpiNNcI?si=BV_Bj4KAUhvO_00C
https://www.reddit.com/r/UFOs/comments/15a6gms/megathread_congressional_hearing_on_uap_july_26/
https://www.npr.org/2023/07/27/1190390376/ufo-hearing-non-human-biologics-uaps
Lądowanie na Księżycu: https://www.smithsonianmag.com/science-nature/interactive-map-shows-all-21-successful-moon-landings-180972687/
https://www.space.com/12825-20-marvelous-moon-missions.html
Projekt Blue Book: https://www.archives.gov/research/military/air-force/ufos#bluebk
DODATEK 1:
Zgodnie z doniesieniami umieszczonymi na stronie https://www.archives.gov/research/military/air-force/ufos#bluebk o projekcie Blue Book żaden z odnotowanych NOL:
- Nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego,
- Nie reprezentuje zaawansowania technologicznego wybiegającego poza obecną wiedzę i naukę,
- Nie został udowodniony jako obiekt pochodzący spoza Ziemi.
Dodatkowo, na tej samej stronie możemy przeczytać oświadczenie odnoszące się do dokumentu mającego potwierdzać istnienie formacji Majestatycznej 12 (MJ-12):
1. Dokument znajdował się w Record Group 341, pozycja 267. Seria jest archiwizowana według ściśle tajnego numeru rejestru. Ten dokument nie ma takiego rejestru.
2. Dokument znajduje się w folderze T4-1846. W folderze nie ma innych dokumentów dotyczących “NSC/MJ-12”.
3. Badacze z Archiwum Narodowego przeszukali akta Sekretarza Obrony, Połączonych Szefów Sztabów, Kwatery Głównej Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych oraz inne powiązane akta. Nie znaleziono żadnych dalszych informacji na ten temat.
4. Zapytania skierowane do Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych, Połączonych Szefów Sztabów i Rady Bezpieczeństwa Narodowego nie przyniosły dalszych informacji.
5. Biuro Wolności Dostępu do Informacji Rady Bezpieczeństwa Narodowego poinformowało Archiwa Narodowe, że “ściśle tajne zastrzeżone informacje” to oznaczenie, które nie było używane w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego aż do administracji Nixona. Biblioteka Prezydencka Eisenhowera również potwierdza, że to konkretne oznaczenie nie było używane podczas administracji Eisenhowera.
6. Dokument, o którym mowa, nie jest opatrzony oficjalnym rządowym papierem firmowym ani znakiem wodnym. Specjalista ds. konserwacji NARA zbadał papier i ustalił, że jest to kopia wstążkowa przygotowana na “dykcyjnej skórze cebulowej”. Biblioteka Eisenhowera zbadała reprezentatywną próbkę dokumentów w swojej kolekcji dokumentów Cutlera. Wszystkie dokumenty w próbce stworzonej przez pana Cutlera, gdy służył on w personelu NSC, mają znak wodny orła na papierze wiążącym. Kopie ze skóry cebuli mają albo znak wodny orła, albo nie mają go wcale. Większość dokumentów wysyłanych przez NSC była przygotowywana na papierze firmowym Białego Domu. Przez krótki okres, kiedy pan Cutler opuścił NSC, jego kalki były przygotowywane na “prestiżowej skórze cebulowej”.
7. Archiwa Narodowe przeszukały oficjalne protokoły posiedzeń Rady Bezpieczeństwa Narodowego i nie znalazły żadnych zapisów dotyczących posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego w dniu 16 lipca 1954 roku. Przeszukanie wszystkich protokołów posiedzeń Rady Bezpieczeństwa Narodowego z lipca 1954 r. nie znalazło żadnej wzmianki o MJ-12 ani Majestic.
8. Wydział sądowy, podatkowy i społeczny przeszukał indeksy rejestrów NSC i nie znalazł żadnych wpisów dotyczących: MJ-12, Majestic, niezidentyfikowane obiekty latające, UFO, latające spodki lub latające dyski.
9. NAJA znalazła notatkę w folderze zatytułowanym “Special Meeting July 16, 1956”, która wskazywała, że członkowie NSC zostaną wezwani na ćwiczenia obrony cywilnej 16 lipca 1956 roku.
10. Biblioteka Eisenhowera stwierdza w liście do Wojskowego Wydziału Referencyjnego z 16 lipca 1987 r.:
“Książki nominacji prezydenta Eisenhowera nie zawierają wpisu o specjalnym spotkaniu z dnia 16 lipca 1954 r., które mogło obejmować odprawę na temat MJ-12. Nawet gdy prezydent odbywał spotkania „poza protokołem”, księgi nominacji zawierają wpisy wskazujące czas spotkania i jego uczestników …
“Biuro ds. odtajnienia Rady Bezpieczeństwa Narodowego poinformowało nas, że nie ma żadnych zapisów o podjęciu jakichkolwiek działań związanych z odtajnieniem tego memorandum lub innych dokumentów dotyczących tego rzekomego projektu …”.
Witam Cię Sławomirze. Od dłuższego czasu śledzę całą sytuację związaną z kontaktami spoza naszej planety, lecz dochodzę do wniosku, że nie ma na co czekać: na ujawnienia, czy pomoc innych. Sami musimy wziąć sprawy w swoje ręce, (jak ludzie z cywilizacji Maja) ruszyć się i zacząć działać. Jak zaczniemy działać, robić cokolwiek w kierunku ujawnienia, wyzwolenia i przedstawiania prawdy, reszta sama będzie wychodziła w międzyczasie w kolejne sfery naszego życia i postrzegania, ale ten pierwszy ruch – najważniejszy – dla tej planety MY musimy zrobić sami. My Słowianie – Lachy – Lechici, bo tak było widziane i zapowiedziane i tak będzie, więc NIECH TAK SIĘ STANIE.
Pozdrawiam Cię i Twoją grupę -Jan z Północy.