Rozdział 25: Mega-populacje 

Najbardziej wyczerpujące raporty wskazują na to, że jak dotąd ludzie weszli w interakcje z różnymi Istotami Pozaziemskimi z wielu galaktyk.

Z tego powodu nasza świadomość zaczyna rozszerzać się od samego początku na skalę między galaktyczną. Aby zrozumieć lepiej te populacje oraz aby rywalizować z nimi, gdzie jest to konieczne, musimy dowiedzieć się o nich więcej.

W wielu galaktykach możemy spodziewać się odkrycia wielkich mega populacji, które okupują dziesiątki o ile nawet nie tysiące planet.  Niektóre mega populacje oryginalnie rozrosły się tak bardzo z konieczności, podczas gdy inne ekspandowały, aby dorównać rywalizującym sąsiadom.  Dyplomatyczne i materialne relacje między mega populacjami mogą być zawiłe z punktu widzenia ludzkiego.

Najlepszym sposobem, aby nadać sens tym przypadkom jest próbkowanie ich oraz zbadanie wszystkich ich kategorii, raczej niż jeden lub drugi z tych przypadków indywidualnie.  Ograniczanie się do jednej mega populacji jest w pewnym sensie wpadaniem w ich wielką dziurę.  Ich specyfika nie powinna definiować naszego większego zrozumienia ponieważ istnieją miliardy galaktyk.  W zagadnieniach mega populacji niezależna krytyka jest czasami przesunięta tak, że pomimo naszych ograniczeń obecnie  dołączamy do grona niezliczonych innych którzy muszą szukać potrzebnych usprawnień zarówno u siebie jak i poza swoją rodzinną planetą.

W jaki sposób możemy badać mega populacje?  W rezonansie podprzestrzeni istnieją śladowe aspekty niemalże całościowych informacji (oraz odczuwania).

Pomimo tego, że w pierwszej chwili mogą pozornie wydawać się bardzo nikłe ze względu na odległość to są one przeznaczone dla tych, którzy zaczynają zmagać się z wymogami nauki i głębszego wglądu.  Ze względu na to, że Wszechświat oscyluje w cyklach do swojego wnętrza to podprzestrzeń jest rodzajem energii odwrotnej na większe odległości.  Może to być odczuwane tak jak odwrócony horyzont zdarzenia, który rezonuje niezwykle  szybko na ogromne odległości w postaci sferycznej ponieważ jest on po prostu ułamkiem większego, rezonującego do wewnątrz Wszechświata.

Możesz odczuwać to bardzo subtelnie i niewyraźnie, ponieważ wszyscy składamy się z tych większych, częściowych zależności.

Ludzie poruszający się na wierzchołkach tych zrozumień mają tendencje do takich zachowań dlatego, że zakładają oni zasadniczą trójwymiarowość Wszechświata, jednakże ciągle posiada on niewytłumaczalne ironie (Czarne Dziury, grawitacje  i jeszcze inne dziwne tajemnice kwantowe). Jeśli jednak odłożymy na bok takie myślenie i rozważymy większą wiedzę na temat Istot Pozaziemskich i szybsze niż prędkość światła ironiczne przypadki rezonansu do wewnątrz oraz rozdymanie się na zewnątrz Wszechświata to szybko zobaczymy, że nie jest on trójwymiarowy.

Zamiast tego, ten ujemny cykl rezonuje “masowo” do wewnątrz aż do samego jadra atomu i w tym samym czasie daleko na zewnątrz w czasoprzestrzeń.  Z tego powodu więc, Wszechświat nie jest trójwymiarowy.  Zagina się zakręcając do wewnątrz – w pewnego rodzaju ujemną przestrzeń (ze starego punktu widzenia) podczas jednoczesnego rezonowania daleko na zewnątrz poprzez całą podprzestrzeń. Odbywa się to tak precyzyjnie jak w szwajcarskim zegarku.  W momencie gdy nasz świat zaczyna eksperymentować z technologią grawityczną automatycznie pojawiamy się na większej mapie energetycznej naszego Wszechświata.  Różne mega populacje starają się nam powiedzieć, że są one strażnikami chroniącymi zachowanie energii ∆t/alt t.

Niektóre z nich użyją ten fakt, aby wykorzystać bezbronne populacje istot.

Tak długo jak zdajesz sobie z tego sprawę to jesteś w stanie przewidzieć większe potrzeby ekologicznych odpowiedzialności.  Różne Istoty Pozaziemskie całkowicie nie zainteresowane światem materialnym wyjaśniały to ludziom raz za razem. Porada ich oraz wgląd w całą sytuację posiada znaczenie epickie.

Jednocześnie, mega populacje będą mówiły, że wszystkie światy muszą harmonizować się a wszystkie istoty muszą kolektywnie współdziałać ze sobą do pewnego stopnia.  To w większości jest prawdą choć niektóre z mega społeczności rozrosły się w zasadzie bez całkowitej korekty, przechodząc z jednego rodzaju imperializmu do większych domniemań bez jednoczesnego uczenia się, aby traktować innych jak równych sobie,  z brakiem otwartości ich rządów na niezależną krytykę oraz ustalając wiążące reguły przeciwko ewentualnym, destrukcyjnym interwencjom.

Oczywiście istnieją niemalże natychmiastowe konsekwencje dla tych, którzy wykorzystują inne populacje jakkolwiek odległe i niejasne mogą się one wydawać w danym czasie.  Najlepsze z Istot Pozaziemskich sugerują, że ponadczasowe konsekwencje złoczynienia mogą wydawać się zamglone i bardzo nieuchwytne jednakże są one nieuniknione.  Najbardziej zaawansowane kolektywy społeczne zarówno poszukują jak i ograniczają przestępców na różne sposoby, które nie zawsze są sprecyzowane ponieważ kryminaliści mają tendencję do ignorowania subtelniejszych uwag i wskazówek.  Powstają wtedy niezręczne sytuacje, w których przestępcy wykluczeni z zaawansowanych interakcji usprawiedliwiają swoje nieuczciwie zdobyte zyski w czysto materialnych pojęciach.

Oderwani zarówno od ich ofiar jak i większego porządku zrozumienia nie przewidują podobnego do Tao rodzaju recyklingu wszystkich istot i pełnych konsekwencji.  Niektóre z najgorszych konsekwencji pojawiają się wtedy w takich mega populacjach: duszenie wszelkich objaw buntu, sztywne założenia “jedności” umysłowej danej grupy (nadzorowanej przez technologię psychotroniczną), oraz niebezpieczeństwo płynące dla różnych sąsiadów.

Innymi słowy apatia oraz brak krytyki może stać się w danym ustroju swoistym piekłem, pewnego rodzaju pułapką zastawioną już za horyzontem zdarzenia, którego zrozumienie przychodzi tym zbrodniarzom z ogromnym trudem.

Przesłanie dla tych, którzy widzą tylko swój malutki kontekst obrośnięty piórkami w USA albo gdzie indziej na Ziemi jest takie, że nie utrzymają oni swojej wolności o ile nie będą oni dzielić się ze wszystkimi innymi na tej planecie.

Niespełnienie tego spowoduje katastrofę ekologiczną: wzrost przemocy i poziomów mórz, choroby oraz wyczerpanie zasobów naturalnych – z tego wszystko prowadzi do uzależnienia się od pozaziemskich manipulatorów.  Nie możemy ukryć się za kiepskimi pomysłami o trójwymiarowej anonimowości w ekonomii elit i oczekiwać, że nasze dzieci będą bezpiecznie żyły po tym jak my odejdziemy.  Wszystkie nasze myśli i obserwacje mają wpływ na to co widzimy, choć w niewielkim stopniu.

Nowa fizyka jest oparta na  przejrzystości tak więc musimy zaplanować przyszłość dla wszystkich zamieszkujących tę planetę.  Jeśli nie, to nie ważne jak bogate życie będziesz obecnie prowadził, twoje dzieci będą cierpiały i przeklinały twoje pokolenie za uniżone posłuszeństwo i epicką porażkę w działaniu, gdy było to konieczne.

Nie ma tu żadnych wymówek.  Nie ma żadnej ucieczki od tej uniwersalnej precyzji tego typu.  Planety, które nie powstają przeciwko niekompetencji elit albo umierają, albo stają się pomniejszymi sługami tych zimnych, czasami bezlitosnych pozaziemskich zarządców.  Nie istnieje druga szansa jeśli nam się nie uda.  Nigdy więcej nie zostanie nam powierzone biologiczne piękno takie jak na Ziemi.

Uwagi wspomnianych Istot Hiperwersalnych na temat tego, jak niektóre z nich nie życzą sobie, abyśmy doświadczyli “długoterminowości” może być zinterpretowane w znaczeniu ich preferencji, aby widzieć nas pochłoniętymi przez większy zarządzający kolektyw.  Perspektywy te zakładają, że nowe populacje najlepiej uprawia się tak jak winogrona: czym więcej susz cierpią oraz trudności i zmanipulowanych śmierci swoich planet, tym słodsze owoce wyprodukują na samym końcu co jest najmniej uwłaczającym  im wynikiem ich działań.

Jakby dla podkreślenia tego podejścia przy poprzedniej okazji jeden Hiperwersalny z “Trójki Eliptycznej” (monitorowanych przez jeszcze bardziej zaawansowanych Hiperwersalnych) pokazał nam graficzną reprezentacją powtarzających się o ile nie prototypowych sytuacji Istot Pozaziemskich.  W grafice tej pokazana była wysoce zaawansowana Istota Pozaziemska o możliwościach międzygalaktycznych z ogromnymi, ciemnymi oczami stojąca przy swojej rodzinnej planecie w chwili, gdy sytuacja jej stawała się krytyczna – wymagała ona przesiedlenia się na inną planetę.

Hiperwersalny ten powiedział coś w rodzaju:

“ i co wtedy zrobisz … (z tym) ? “

Innymi słowy, z perspektywy Istot Hiperwersalnych sytuacje takie powodują pewnego rodzaju łamigłówkę.

  1. Czy inni Kosmici w takich sytuacjach decydują się samodzielnie przystosować się  czy jednak muszą zorganizować uzgodnienia z większymi kolektywami?
  2. Podejście Istot Hiperwersalnych było takie, jakby ich rola w kolektywach mega populacji była (lub jest) tak silna w ich przeszłości, że insynuują oni dlaczego ludzkość miałaby zakładać samodzielne przechodzenie przez ten problem?
  3. Dlaczego my mielibyśmy być inni?

Jeśli odnosicie wrażenie, że cały czas wykrzykuję na temat “nowej fizyki” Istot Pozaziemskich, dzieje się tak nie bez powodu.

Różne wyjaśnienia i metafory pomagają początkującym w zrozumieniu tych podstaw.  Istnieje pomieszana różnorodność fantastycznych, jednak bardzo precyzyjnych ironii w fizyce Wszechświata.  Pomimo tego, że Czarne Dziury na początku wydają się być zimnymi, bezpardonowymi pułapkami i ślepymi zaułkami Kosmici sugerują, że są one bardzo głęboko złożone w swojej wielowymiarowości z pewnego rodzaju geniuszem w umyśle/umysłach, jednakże stwarzają one ograniczenia dla tych najgorszych umysłów.

Jest jasnym, że niektóre mega populacje kultywowane były przez bardziej zaawansowanych prekursorów pozaziemskich (Hiperwersalnych) dla celów kontroli  ich populacji oraz podstawowej ekologii.

Wzrost mega populacji może wydawać się marnotrawstwem i brakiem proporcji dla ludzi jednakże niektóre ogromne kolektywy były zachęcane, aby przekroczyć swoje standardowe granice.  Istoty Hiperwersalne, które wyewoluowały z większych, agresywnych mega populacji mogą i będą stronniczo faworyzować wzrost przynajmniej jednej nadmiernie rozrośniętej populacji w każdej galaktyce z różnych powodów.  Liczne dyskusje toczące się na ten temat z Hiperwersalnymi z  “Trójki Eliptycznej” wyjaśniły ich tok rozumowania w tej kwestii.

Dyskutowałem na temat tego rozumowania z hiper-zaawansowanymi Kosmitami przy wielu okazjach, podczas gdy wydające się być bardziej niezależne Istoty Hiperwersalne obserwowały nas uważnie.

Poniżej przedstawione są niektóre z powodów, dla których frakcja “Trójki Eliptycznej” powiedziała, że zachęcali pewne kolektywy do wzrostu w mega populacje:

  1. ogromna liczebnie mega populacja ogranicza wzrost rywalizacji w danej galaktyce,
  2. ogromna liczebnie mega populacja działa jak opoka w skali galaktycznych traktatów, konwencji oraz innych działań,
  3. ogromna liczebnie mega populacja może monitorować całą ekologię danej galaktyki  jak i również zdawać sprawozdanie oraz pomagać w organizowaniu się innym, aby odeprzeć naruszanie przez inne mega kolektywy (takie jak Verdancki) z otaczających galaktyk,
  4. ogromna liczebnie mega populacja może być kultywowana, aby przejąć uciążliwe obowiązki Istot Hiperwersalnych, pozwalając na rodzaj dziedziczenia,
  5. ogromna liczebnie mega populacja jest kulturowo oraz organizacyjnie kompatybilna z większymi, wcześniejszymi poczynaniami innych hiperwersalnych populacji (np. programy rozmnażania gatunków aby ulepszać nowe społeczności, pokojowe konwencje odnośnie wymiany handlowej, podróżowania, minimalizacji uzbrojenia itd.),
  6. ze względu na podstawowe impulsy pewnych aspektów zwierzęcej natury ogromnie liczebnie mega populacje i tak nieuchronnie wytworzą się, więc lepiej jest zarówno prowadzić je jak i ekologicznie zarządzać nimi, zamiast udawać że nie powinny one istnieć od początku.

Tymczasem inne, bardziej nowoczesne rywalizujące populacje twierdzą, że jest inaczej.

Mówią tak:

  1. ogromna liczebnie mega populacja może stać się sama w sobie koszmarem pod względem ekologicznym oraz poszanowania praw osobistych,
  2. najlepsze i najbardziej rygorystyczne interakcje na skalę galaktyczną są zawsze związane ze zróżnicowaniem, tak więc różnorodne społeczności mogą monitorować i egzekwować ekologię galaktyczną nawet, jeśli czasami dochodzi między planetami do sporów o terytoria i zasoby naturalne
  3. Istoty Hiperwersalne są same w sobie, tak jak i sam Wszechświat, bardzo zróżnicowane, tak więc zrównoważona różnorodność w danej galaktyce również ma sens,
  4. mega populacje są trudne do skrytykowania oraz do zmiany wewnętrznie, ze względu na rozległą bezwładność strukturalną,
  5. jest znacznie lepszym praktykowanie umiarkowania oraz kultywowanie większych, zróżnicowanych interakcji niż tarzać się w monokulturowej, majestatycznej pretensjonalności opartej na dominacji danego gatunku.

Oczywiście możemy spodziewać się napotkania galaktyk o różnorodności zapierającej dech w piersiach.

Pamiętając o takich różnorodnościach jest lepszym, aby cierpieć z powodu wątpliwości oraz uważności, niż zarozumiale racjonalizować jedną opcję ponad drugą.  Wszystkie populacje musza patrzeć na ręce innym na przestrzeni całego Wszechświata.  Muszą one ograniczać nadwyżkę gatunkową.  Wewnątrz tej lub innej zorganizowanej strategii wszyscy my jesteśmy odpowiedzialni za długoterminową ekologię.  W naszym przypadku śmierć już krystalizuje się przed nami:  nie ma dla nas miejsca, aby wzrosnąć w sposób nieproporcjonalny.

Obecnie istnieją tutaj już mega populacje a stoimy właśnie w obliczu połączenia się z galaktyką Andromedy.

Istoty Hiperwersalne twierdzą, że mnogość niezależnych populacji w galaktyce może czasami być kolektywnie ekspansywna jeśli nie jest zorganizowana poprawnie (argumenty te pochodzą od Hiperwersalnych z rodowodem z mega populacji).  Niektóre z nich mówią, że natura obiera swój własny kurs co jest stwierdzeniem częściowo racjonalizującym ich własną pradawną historię.  W niektórych galaktykach dane populacje ekspandowały w chciwości, aby “zabezpieczyć” przyszłe zasoby naturalne.

W każdym przypadku sąsiednie populacje muszą oceniać czy dana mega populacja szanuje dzikie, niezamieszkane terytoria, które muszą być zachowane dla przyszłej ewolucji.  Puste planety nie są zagrożeniem dla ekologii ∆t/alt t.

Jak widać, gdy tylko zaczynamy interakcje na skalę galaktyczną to ekologia całego Wszechświata przyciąga naszą uwagę.

  1. W jaki sposób zachęcimy do interakcji i równowagi oraz wymiany pomysłów i kontroli tych zagadnień pomiędzy galaktykami?
  2. Czy to wysącza się czy może powstaje w supergromadzie galaktyk jako konwencja w skutek medytacji Istot Hiperwersalnych?
  3. Czy oporne społeczności muszą być prowokowane do działania i zapędzane, aby umiarkować swoje populacje czy może daje im się wolną rękę (podejście praktykowane przez drapieżnych Kosmitów, aby doprowadzić do osłabienia i wyczerpania docelowej planety)?

W takich dyskusjach, w których partycypują niektórzy ludzie, zawsze obecne są obawy Istot Hiperwersalnych dotyczące niezależnych skupisk nowo wyewoluowanych istot, które mogą zorganizować się na większą skalę niż hiperwersalni są przygotowani w danym czasie.

Więcej wątpliwości oraz dyskomfortu w którym musimy żyć.  Nie istnieją łatwe odpowiedzi w kolektywnych rozrachunkach tego typu.

Ze względu na wewnętrzne sprzeczności, niektóre mega populacje takie jak Verdancka będą poniżać i karać ludzi za usiłowanie poskładania wszystkich części razem, aby stworzyć obszerniejszy wgląd w pozaziemskie relacje.  Sugerują oni, że ludzie są malutcy i niekompetentni, aby oceniać większe zawiłości ich obszernych interakcji.  Spotykamy się więc z chłodnym, pogardliwym podejściem oraz z dwulicowością i oszustwem w pewnych kręgach.

Tymczasem tego typu pogarda może zdegradować się w nieznacznie ukryte lekceważenie, które może być niebezpieczne.  Ekologicznie nieodpowiedzialna populacja jest ekstremalnie narażona na różne niebezpieczeństwa.

Spójrzmy na dalsze pozaziemskie oświadczenia dotyczące mega populacji.  Podczas dyskusji “Trójki Eliptycznej” dotyczącej przypadku Verdantów bardzo często zadawali oni pytania w jaki sposób rozpowszechnilibyśmy niezbędne konwencje ekologiczne (genetyczne, kontroli populacji, plany mega populacji na rozszerzenie swojej egzystencji poza cykl trwania Wszechświata, podstawy standardów cyklu energii alt t, rozbrajanie itp.) jeśli nie kultywujemy maga populacji, które mogą nakładać taką kontrolę na różnych sąsiadów i zmusić nowo powstałe ewolucje do zmiany?  Czasami pytanie zadawane jest czysto retorycznie, bez najmniejszych intencji w celu rozważenia jakichkolwiek alternatyw.

Tymczasem istnieją Istoty Hiperwersalne, które widzą potrzebę zarówno dla mega jak i dla indywidualnych populacji, zakładając że będą one wypracowywały swoje zobowiązania między sobą zamiast polegać na hiperwersalnych, aby dźwigać ten ciężar.

Czasami widzimy rozległe, uniwersalne implikacje takich dyskusji.  Czasami Istoty te podkreślają fakt, że nie możemy po prostu wycofać się w fizyczny sens samych siebie i naszego środowiska. W zamian musimy pamiętać, że scalanie się większych społeczności w podprzestrzeni wymaga przynajmniej pewnej mierzalnej dozy pokory oraz wyrozumiałości.  Nikt nie przetrwa bez zachodzących zmian, ani Istoty Hiperwersalne ani najbardziej nastawione materialnie nowo wyewoluowane istoty.

Gdy dane istoty wyczerpią swoje słońce lub zasoby planety muszą ocenić czy dojrzali  oni wraz z ich gwiazdą.

Podobnie jak i ludzie, mogą oni być bezczelni i konfliktowi a stąd biorą się ograniczenia podczas ich wczesnej fazy egzystencji choć ciągle są oni zazwyczaj kwestionowani i poddani procesowi pokory w późniejszym czasie.

  • Czy zbyt długo ociągali się trwając w zwierzęcych impulsach czy może wyszli z kolektywu wspólnej świadomości?
  • Czy wyrośli w subtelniejsze i większe zawiłości czy może marudzą opóźniając się okłamując samych siebie?
  • Czy zewnętrzne istoty postrzegają ich jak nieokrzesanych kierujących się niskimi impulsami mózgu ludzi – zbyt zadedykowanych swojej własnej fizyczności  (pojedyncza jednostka poszukująca czegoś, czy raczej odczuwająca wewnątrz na wskroś hiperprzestrzeni i patrząca poza sobą samą) czy może jako wyrośniętych w większe oderwanie poza tego typu pretensjami?
  • Teraz gdy rozważają przeniesienie się do innego systemu planetarnego, czy są znani jako cyniczni manipulatorzy czy może postrzegani jako żywa inspiracja?

Nie ma wątpliwości, że istnieją przeróżne stopnie zaangażowania wewnątrz mega populacji.

Niektóre planety utrzymują z nimi stosunki handlowe, które pogłębiają ich zaangażowanie.   Inni wolą pozostać samowystarczalnymi i zdystansować się po to, aby rozwinąć bardziej dojrzałą drugą i trzecią głębię świadomości globalnej tak, aby potrafili lepiej oceniać ryzyko i implikacje interakcji na większą skalę zanim zagłębią się w nie.  NIektóre mega populacje mogą oczywiście świecić przykładem.

Obecnie na Ziemi, jednakże, staje się oczywistym, że niedojrzałe koncesje bazowe dla agresywnych mega populacji mogą być zdradzieckie a nawet śmiercionośne w skutkach.  Zanim namierzeni ludzie zaczną choćby zdawać sobie sprawę z wiedzy na temat kosmitów, zaczynają oni tracić kontrolę nad głodnymi zasobów naturalnych drapieżnikami.  Następnie nadchodzą zmanipulowane konflikty – “program pacyfikacji”, który cechuje sabotażystów infiltrujących dany kolektyw.

Widzieliśmy już Verdantów czerwieniejących się przed hiperwersalnymi rządzącymi twardą ręką w celu zdobycia przychylności.

Czasami rutyna wydaje się być pretensjonalna.  Wielokrotnie obserwowaliśmy Verdantów zanurzających się w sytuacje ludzi z podejściem “Czy wy jesteście w tym ważni?”, które jest bezwstydnie elitarne. To samo dotyczy niektórych bezpośrednich agentów ludzkich pracujących dla IFSP, którzy nadymają swoje własne znaczenie po to, aby siać strach pośród rdzennych mieszkańców Ziemi.  Czasami wydają się oni zachowywać jak pacjenci  na oddziele zamkniętym poszukujący stymulantów.  Zachowanie tego typu jest ściśle związane z nadmierną konsumpcją energii oraz zasobów naturalnych.

Tymczasem najważniejsze różnice, które należy wydzielić są bardzo proste.

Na przykład:

  • Zacząć należ od pytania: W jaki sposób Wszechświat wydzielił się?
  • Jeśli naprawdę on przechodzi fazy recyklingu to jak wszystkie gatunki koegzystują ze sobą w tej ciągłości?
  • Jak Wszechświat może egzystować (w najlepszy sposób)?

Choć pytania te brzmią obco to ich konsekwencje przenikają przez wszystkie aspekty egzystencji.

Mega populacje, które nie znają granic stawiają czoła przeciwnościom, które mogą być rozwiązane tylko poprzez głębsze rozpatrzenie ich oraz przez pokorę.  Ironicznie, to najbardziej podstawowe pytania zrewolucjonizują myślenie ludzi, a nie te najdonioślejsze.  Nie ma wątpliwości, że jest to obowiązująca wszędzie prawda.

Innymi słowy, jedyną trwałą wartością jest szacunek dla innych i jest to WSZYSTKIM, a nie zarozumiałość.

  • Jaka jest więc wewnętrzna dynamika mega populacji?
  • Czy sprzymierzają się oni z innymi mega populacjami a następnie poszukują podzielenia mniejszych królestw po to, aby ekspandować w nie czy jednak muszą harmonizować się wewnątrz bardziej zaawansowanej ekologii i minimalizować ich wysiłki, aby pomóc nowym populacjom ulepszać się dając lepszy przykład?

Istnieją sieci energetyczne rozciągnięte na całą galaktykę (ze względu na ∆t/alt t) i powstaje pytanie jak te różne sieci wpływają na siebie?

  • Czyje normy zwyciężą?
  • Gdy dochodzi do rywalizacji ze względu na wyczerpanie zasobów lub unicestwienie planet to kto i gdzie wtedy osiedla się?
  • Kto rozwiązuje przypadki drapieżności i konfliktów?
  • W jaki sposób możemy wymusić odpowiednie konwencje: kolektywnie lub poprzez domniemania dotyczące naszych własnych interesów?

Przypomnijmy, że cały czas omawiamy bardziej zaawansowane społeczności a nie rujnujące środowisko nakazy ludzkie.

Wewnątrz mega populacji jedynym dylematem jest osądzanie, czy dana społeczność zachowuje się w sposób poprawny i czy istnieje potrzeba jej zmiany.  Wyobraźmy sobie bycie Verdantami, np.: bezcelowa brawura wiedząc, że twoja populacja jest opóźniona w celu dokonania niezbędnych rozrachunków.

Jakieś 229 milionów lat po pierwszym kontakcie, oni ciągle biorą zbyt dużo po to, aby zaspokajać siebie samych (niektórzy z nich są istotami seksualnymi poszukującymi nowych doznań seksualnych).

Wewnątrz ich własnych szeregów:

  • Czy jest tam jakiś ratunek?
  • Czy wypowiadają się oni głośno na  ten temat czy może nie odzywają się usprawiedliwiając wszystko w imieniu imperium?

Istoty tego typu muszą zacząć patrzeć poza swoje ograniczone, wewnętrzne konwencje i ponownie oceniać całość a następnie przytłumić się osiągając skromniejszy stan egzystencji.

Wtedy i tylko wtedy będą oni w stanie pomagać innym w podobnym postępowaniu.  Aby ewoluować w społeczności jednego umysłu muszą oni zadać sobie pytanie czy lepszą ekologią jest zastój i udawanie wielkości czy może ustępuje to większej tożsamości znajdującej się całkowicie poza ciałem fizycznym. Sztywne pomysły na temat imperium prowadzą do defensywnych, zakłamanych propagandowych ukształtowań oraz do grabieży zasobów naturalnych.

Tymczasem bardziej dojrzałe populacje są pokorniejsze i są w stanie połączyć się w sieci na wiele sposobów.  Mogą one współdziałać w mieszanych społeczeństwach gdzie kwestia gatunku nie jest taka ważna.  Z tego powodu są one zdolne do wyższej i subtelniejszej estetyki – niklejszej na większą skalę.  One również doświadczają niezręcznych i kłopotliwych sytuacji.

Przy rozważaniu natury mega populacji w całym Wszechświecie należy pamiętać, że niektóre wielkie kolektywy (i również Hiperwersalni) zaryzykują poświęcenie całych planet po to, aby usłać sobie drogę do znieczulonych i posłusznych agregatów biologicznych gdyż są one łatwiejsze w kontroli.  Istnieją tutaj strukturalne ironie np. osobnicy z mega populacji, którzy wiedzą że są obserwowani i wpadają w odrętwienie psychotronicznie stymulowanych usprawiedliwień w tym procesie.

Widzieliśmy nawet Istoty Hiperwersalne, które poruszały tak wiele pomysłów jak to możliwe w danej sytuacji i ze względu na ich większą pojemność mózgu lub na dziecinne gierki wydawały się niejasno odgrywać perfekcję i doprowadzić do naszego zgubienia się w systemie ich argumentów.  W zależności od wieku danej Istoty Hiperwersalnej i skumulowanego psychicznego uwarunkowania, on lub ona mogli wpadać w syndrom znieczulicy, który usprawiedliwia cierpienia nowo wyewoluowanych istot.

Pośród mega populacji i innych podobnych niezależnych, Istoty Hiperwersalne usiłują kultywować istnienie gigantycznych kolektywów i uniwersalnego obywatelstwa raczej niż odcięte enklawy.

Możesz, jednakże, nie słyszeć tego w niektórych przypadkach w zależności od Kosmitów, którzy do Ciebie przemawiają.  Skomplikowanym przypadkiem są Hiperwersalni, którzy wywierają presje na pewne bardzo zajęte mega populacje lub odcinają je od zewnątrz na wiele sposobów podczas jednoczesnego popychania ich w kierunku gigantycznej asymilacji kolektywu na ogromną skalę.  Może tutaj powstać główny paradoks: “efekt motyla” z zakłóceniami, które potęgują zanieczyszczenia w danym kolektywie i wzmocnienie chorego myślenia systemowego.

W najgorszych przypadkach zdrowe i niezależne biosystemy mogą być postrzegane jako bezpośrednie wyzwanie dla kontroli praktykowanej przez mega populacje.  Dlaczego? Dlatego, że zdrowe, różnorodne biosystemy pozwalają na długoterminową mikro ewolucje danych istot, zamiast na organizowanie kaskadowych kryzysów i manipulacji preferowanych przez agresywne gigantyczne kolektywy.

Może tam istnieć presja typu “Big Brother” i przymusowe wpadanie w tarapaty jeśli nie doprowadza się do unicestwiania kilku gatunków po to, aby ekspandować w sferę wpływów mega populacyjnych.  Zdrowy rozsądek sugeruje, żę zmanipulowane unicestwienie planety jest najgorszym z możliwych rezultatów lecz przerośnięta, agresywna grupa kolonialistów może chcieć odgrywać rolę boga dla odmiany.

Słyszeliśmy (związane z Verdantami) rozmowy mówiące o nałożeniu niefizycznych społecznych tożsamości poprzez masowe wyniszczanie całych gatunków, pozostawiając jedynie pozostałości powłoki starej tożsamości. Lizusowscy pomocnicy z IFSP nazywają tę strategię w naszym przypadku “zmianami Ziemskimi” .

Zniszczenia tego typu osłabiają ludzkość, czasami sprawiając, że są oni łatwiejsi w kontrolowaniu.

Wewnątrz mega populacji czasami zauważamy podobne do transu wartości oscylacyjne u tych, którzy nalegają na to, że nie są “odrębnymi jednostkami” a twierdzą w zamian, że są złożeni wyłącznie z grupy jednego umysłu.  Tymczasem niektórzy osobnicy tego rodzaju są charakterami siejącymi ferment i ukrywają się wewnątrz amorficznych wartości grupy umysłowej i definiują siebie tylko w kategoriach przestrzennych, pozbawionych formy w sensie odczuwania całej grupy.

Dogmatyczne zesztywnienie może wkraść się w to równanie, aby zdławić krytykę.  Starzejące się mega populacje pozaziemskie czasami zakładają, że przemyśleli to wszystko już dawno temu i z tego powodu obecnie muszą po prostu obserwować rezonując chłodno po tym procesie.  Niektórzy mogą próbować ukryć ich własną, pochodzącą z kilku źródeł historię i udawać, że nie zauważyli tego, że usprawiedliwienia ich własnego gatunku zakładają ich mistrzostwo we wgląd w historie innych kosmitów.

Niektóre Istoty Pozaziemskie z mega populacji mogą nie wykazywać się taką wnikliwością jak ich starszyzna z poprzednich pokoleń.  Gdy pojawiają się wątpliwości oraz nierówności mogą oni uważać, że pozostają w pełnym kontakcie z daną społecznością, ciągle jeszcze będąc niezmobilizowanymi do działania, biorąc pod uwagę ich braki konstruktywnej krytyki.  Tymczasem społeczności bardziej rozważne znacznie przewyższają ich.  W pewnym sensie pojedyncze niedociągnięcia niektórych kosmitów są dziwnie grawityczne, tak jakby uwięzione i spowolnione – bardzo daleko tuż przy horyzoncie zdarzenia.  Widzieliśmy już to tak jak wspomnieliśmy poprzednio.

W jaki więc sposób wyjaśnimy to spowolnienie, pozornie uwięzionej wartości?

Dwóch fizyków, George Chapline  z Lawrence Livermore National Laboratory i laureat Nagrody Nobla Robert Laughlin stworzyli nowy model Wszechświata taki, w który można uzyskać wgląd.

Sugerują oni, że Czarne Dziury są “gwiazdami złożonymi z ciemnej energii”.  Ponieważ obiekt wpadający w Czarną Dziurę powinien rozciągnąć się do zewnątrz tak ekstremalnie, że obserwator widziałby tylko zatrzymany czas powodujący, że ten obiekt ciągle ukazuje się na horyzoncie zdarzenia (ale tak nie jest), więc fizycy poszukują innych alternatyw dla standardowego modelu kwantowego.

Chapline i Laughlin zauważyli, że gdy kryształy nadprzewodnikowe przechodzą przez “fazę krytycznego przejścia kwantowego” to obrót elektronu nie oscyluje zbyt szeroko tak jak powinno to być wedle standardowego modelu.  W zamian fluktuacje elektronu zwalniają zupełnie tak, jakby czas naprawdę zwolnił!  Z tego powodu Chapline i Laughlin wymyślili nowe, zaskakujące wyjaśnienie.

Pracując z kolegami Chapline i Laughlin wysunęli postulat, że gdy ogromna gwiazda kończy cykl fuzji swoich elementów to zamiast formować się w “czarną dziurę” w swojej fazie przejściowej (nagła zmiana stanu) tworzy ona cienką “krytyczną powłokę kwantową”, której rozmiar zależy od masy tej gwiazdy.

Nowy artykuł naukowy na ten temat mówił, że ta powłoka nie zawiera w sobie czasoprzestrzennej osobliwości  …

“Zamiast tego, powłoka zawiera próżnię tak, jak energia zawarta w próżni w wolnej przestrzeni (energia pola zerowego – przyp. tłum.) … Obliczenia całego zespołu pokazują, że próżnia posiada wewnątrz bardzo silne działanie antygrawitacyjne zupełnie tak, jak ciemna energia która wydaje się być przyczyną przyśpieszania ekspansji Wszechświata … “Krytyczna powłoka kwantowa działa w obydwie strony”, mówi Chapline.

Sugeruje on, że energie zawarte tam odpowiadają tym, które spodziewane są w ciemnych energiach całego Wszechświata.

Innymi słowy, działanie w obydwie strony zapewnia Czarnym Dziurom łączenie się na zewnątrz poprzez ciemną energię a Wszechświat może być ogromnym obiektem z powinowactwem do ciemnej energii lub jej cyklu.

Chapline idzie jeszcze dalej i sugeruje, że wnętrze Czarnej Dziury może zachowywać się podobnie do super-płynu, np. helu 4, który wspina się po ściankach naczynia.  Jest to bardzo przydatny model i wydaje się zgadzać ze stwierdzeniami Istot Pozaziemskich na temat ujemnych cykli energii i podprzestrzeni (oraz z aspektem Beardena ∆t).  W maju 2007-go roku, badacze z Uniwersytetu Johna Hopkinsa oraz z Instytutu Badania Przestrzeni Kosmicznej sfotografowali pierścień “ciemnej materii” wokół gromady galaktyk CI 0024+17 (link tutaj).

Na tej fotografii ogromna promienista symetria przenika przez przestrzeń wokół gromady galaktyk – i wszystko kieruje się do wewnątrz centrum tego agregatu masy.  Jest to pierwsza wizualna ewidencja tego typu i sugeruje ona, że ciemna energia i ciemna materia  są skonstruowane ze sobą nierozłącznie w pewnym sensie.  Na fotografii przestrzeń sama w sobie wydaje się utrzymywać w sobie brakującą masę.

Fizyk Gordon Kane mówi, że ciemna energia jest uznawana za energię próżni (pustej przestrzeni).

Fizyk Hong Sheng Zhao uważa, że ciemna energia i ciemna materia mogą być dwoma aspektami tego samego zjawiska.

Jak więc model ciemnej energii Chapline/Laughlina powiązany jest ze zwolnieniem pozornie uwięzionej wartości umysłowych przestępczych Kosmitów?  Istoty, których myśli i czyny zapadają się na wąsko skonstruowane, iluzoryczne założenia mogą przebywać w tego rodzaju powłoce ze względu na uchyb konstrukcyjny.  Z tego powodu obserwujemy zwolnienie wartości, nadmiarowości która powstaje ze względu na izolację pełnego modelu, który naprawdę powinien być subtelny i uniwersalnie rozdrobniony.

W ideale bardziej zaawansowane grupy społeczne rozciągną się wszędzie i przewyższą te grupy, aby przypomnieć im o potencjalnie upiornych ironiach i deformacjach, które mogą pojawić się później w cyklu Wszechświata, jeśli nie uda im się subtelniej zintegrować z całością.

Tymczasem jest oczywistym, że nawet najlepsi ludzie i najbardziej zaawansowane istoty mogą zanikać w i na zewnątrz hiper-społeczności ze względu na różne wypaczenia, przemęczenie i potrzebę odpoczynku.  Nie jest łatwym utrzymywanie wymaganej super uwagi z równoczesnym uczestniczeniem w codziennej rutynie.

Biorąc pod uwagę nasze dotychczasowe interakcje z różnymi mega populacjami możemy dość łatwo wydzielić podstawowe implikacje życia w tychże społecznościach.

Niemniej jednak, jesteśmy nowi w tego typu współdziałaniach i jeszcze wiele musimy się nauczyć.

Autor: 

George LoBuono (pisarz i badacz Uniwersytetu Kalifornijskiego – UC Davis)

Strona źródłowa: ( http://www.bibliotecapleyades.net/ciencia/ciencia_newenergy.htm)

Przetłumaczył: Sławomir Lernaciński

Copyright © 2012, Wszystkie prawa do kopiowania, używania, dystrybucji oraz przetwarzania powyższego tekstu zarezerwowane przez Sławomira Lernacińskiego

Total Page Visits: 3536 - Today Page Visits: 3